I jedna generalizacja zła, i druga nie za dobra.
I jedna generalizacja zła, i druga nie za dobra.
Co do wybierania w sklepie to jasne, nie wezmę pierwszej lepszej, żebym miał podobne problemy jak tutaj czytam. Przynajmniej z pięć chcę przestrzelić, żeby porównać. Chodziło mi bardziej o porównanie S50 i C50 i co będzie bardziej rozsądnym zakupem.
EF 50/1,4 będzie miał (najprawdopodobniej) pewniejszy AF kosztem jakości obrazka i jakości wykonania, jakie zapewnia Sigma 50/1,4. Tutaj nie ma prostej odpowiedzi - jest sporo osób, którym ta Sigma działa i zapewne równie dużo takich, którym nie działa jak powinna. Swojego czasu analizowałem dokładnie wszystkie 50-tki pasujące do Canona, łącznie z manualnym Zeissem, i wyszło mi, że najmniej problemów z ostrzeniem, jakością obrazu i tak dalej i tak dalej zapewnia ta najdroższa opcja - czyli EF 50/1,2L. Wziąłem i jestem bardzo zadowolony, jednak portfel sporo od tego schudł..
Ja też nie narzekam na moją S50 chociaż AF mógł by być pewniejszy. Miałem w tym samym czasie c50 i wybrałem sigmę. Ostrzejsza(jak trafi) i ładniejszy obrazek, o wykonaniu nie wspomnę. Moja chodzi na 0 na odległość jednak do portretu +5, +10.
5Dmk2+ S24-70HSM 2.8, S50 1.4, HELIOS 40-2 (85mm f1.5), Samyang 14mm 2.8, Speedlite 580EX II, Opticam WT-6604, UrbanGear U120
czyli co rusz musisz zmieniać mikrokalibrację , jedno zdjęcie na +5, potem musisz zrobić ciaśniejszy kadr i kolejne kombinacje przed zdjęciem na +10 i tak na okrągło przed każdym zdjęciem rzeźba w g... znając życie jest masa wartości pośrednich związanych z odległościami ogniskowania. I Ty nie narzekasz i jesteś zadowolony![]()
Skoro ludzi zadowala taki pseudo AF to nie dziwię się skąd moje negatywne opinie dotyczące tego szkła natrafiają na kilku zaciekłych oponentów![]()
5Dmk2+ S24-70HSM 2.8, S50 1.4, HELIOS 40-2 (85mm f1.5), Samyang 14mm 2.8, Speedlite 580EX II, Opticam WT-6604, UrbanGear U120
5Dmk2+ S24-70HSM 2.8, S50 1.4, HELIOS 40-2 (85mm f1.5), Samyang 14mm 2.8, Speedlite 580EX II, Opticam WT-6604, UrbanGear U120
Pomijając powszechnie jego znaną "delikatność" konstrukcyjną, to albo miałeś pecha i wadliwy, albo jednak uszkodzony egzemplarz. Do uszkodzenia jego AF-a wcale nie potrzeba upadku, wystarczy brak osłony przeciwsłonecznej i chwila nieuwagi.
Tym bardziej, że osłony nie ma w komplecie.
Ten obiektyw to żenada jeśli chodzi o mechanikę i tyle.