Hmmm...?
No przecież słonia nie da się zafortepianić, ale fortepian zasłonić, to i owszem... (Pomijam wyjątek pokazany w starym, pamiętającym moje szkolna lata, komiksie "Na co dybie w wielorybie czubek nosa eskimosa").
Hmmm...?
No przecież słonia nie da się zafortepianić, ale fortepian zasłonić, to i owszem... (Pomijam wyjątek pokazany w starym, pamiętającym moje szkolna lata, komiksie "Na co dybie w wielorybie czubek nosa eskimosa").
Nałómta siem odmieniwać kącufkuf po polskiemu!