Mowimy tu o Polsce, z czarnymi naprawde nie wygrasz, na konfliktach z nimi mozna tylko stracic zwlaszcza ze wzgledu na sprawnie dzialajaca poczte pantoflowa. Oni lubia czuc ze maja wladze, lepiej potulnie i grzecznie o cos prosic to wtedy jest szansa ze cos sie tam w takich "negocjacjach" osiagnie, wystarczy wiedziec gdzie polechtac. Jesli sie to gryzie z pogladami to trzeba to potraktowac jak teatr albo sesje rpg, niczego nie zmienisz a po co sobie drzwi zamykac na przyszle okolicznosci