Strona 9 z 9 PierwszyPierwszy ... 789
Pokaż wyniki od 81 do 89 z 89

Wątek: Jak zrobić mam dobre zdjęcia komunijne ?

  1. #81
    Początki nałogu Awatar sbogdan1
    Dołączył
    Oct 2007
    Miasto
    k.Bielska - Białej
    Wiek
    58
    Posty
    359

    Domyślnie

    Cytat Zamieszczone przez arturs Zobacz posta
    no dla niektórych jak znalazł - moja starsza córka miała właśnie komunię w 2008 roku a młodsza teraz.. i tak jak to miało miejsce 4 lata temu tak i teraz "fotografowie" komunijni nie stanęli raczej na wysokości zadania.. ja oczywiście miałem swój sprzęt i coś tam z boku pstryknąłem dzięki czemu mam zdjęcia..
    Artur ja tak samo miałem ze sobą puszeczkę i też z boku pstrykłem nie wychodząc z ławki, podpiąłem sobie jasną stałeczkę i bez lampy wyszły przyzwoicie.
    Postanowiłem sobie że na przyszły rok zrobię wszystko aby jego noga już nie stanęła na następnej komunii.A tak odbiegając nieco od komunijnych, jakieś dwa tygodnie po tym byłem u kumpla z pracy na jego ślubie, z prezentem od kolegów. Jadąc zastanawiałem się czy nie zabrać puszki od tak parę fotek pamiątkowych cyknąć, ale ostatecznie mówię sobie co tam się będę wychylał i wcinał.
    Wchodzę do kościoła i konsternacja ten sam partacz, 17-40 lampa na wprost i ładuje fleszem po oczach ile fabryka dała.Kościółek nowoczesny, jaśniutki, wszystko na biało, aż się prosi aby lampą modelować i odbijać światło, niestety, porażka.
    EOS 40D,BG-E2N, 17-40/4L , 70-200/4L , 50/1.4, 85/1.8 ,T 28-75/2.8,

    Nie kłóć się z idiotami ściągną cię na swój poziom i pokonają doświadczeniem

  2. #82
    Uzależniony
    Dołączył
    May 2007
    Posty
    617

    Domyślnie

    Ja zostałem poproszony przez kuzynkę, żeby porobić zdjęcia jej córce. Mała polska parafia na Florydzie i trafiło się że było tylko jedno dziecko.
    Największym problem były ciotki od strony męża kuzynki, które właśnie musiały mięć takie samo ujęcie jak ja i rywalizowały ze mną.
    Szkoda że one nie będą drukować albumu... ręce opadają.

    Następny problem był wyciągnąć towarzystwo z kościoła na normalne światło. Zaczęli się ustawiać przy obrazie i koniec, bo ciotki pstrykają więc jest ok
    W końcu udało się ich wszystkich wyciągnąć na zdjęcie grupowe.

    Następny problem był żeby zrobić dziecku zdjęcia portretowe, bo musiały być znowu z tym dzieckiem i tamtym, itd. A jak powiedzieć dzieciom: "nie ty nie będziesz na zdjęciu". W końcu dziecko wymęczone i zniecierpliwione w oczekiwaniu na prezenty nie chce współpracować...

    Mój błąd:
    brak koordynacji z rodzicami.
    Założyłem, że skoro mnie proszą o fotografowanie to oczekują, że się tym zajmę, ale w ich głowach było załatwienie następnego "pstrykacza".
    Powinienem ich potraktować jak normalnego klienta z ustaleniem wszystkich szczegółów.

  3. #83
    Uzależniony
    Dołączył
    Jul 2011
    Miasto
    Działyń
    Posty
    725

    Domyślnie

    Cytat Zamieszczone przez sbogdan1 Zobacz posta
    Wchodzę do kościoła i konsternacja ten sam partacz, 17-40 lampa na wprost i ładuje fleszem po oczach ile fabryka dała.Kościółek nowoczesny, jaśniutki, wszystko na biało, aż się prosi aby lampą modelować i odbijać światło, niestety, porażka.
    Od jakiegoś czasu jestem za tym, by lustrzanki kosztowały po kilka tysięcy złotych, najtańsze modele. Nie dość, że taki człek nie potrafi robić porządnych ujęć, to jeszcze potrafi przygadać, że on chce nabrać praktyki, a ty mu marzenia zabierasz.

    Miałem przypadek, że zaspałem na chrzciny dziecka, znajomych. Wracałem wtedy z krajobrazideł. Wpadłem do kościoła nieco odmiennie od innych. Moro zrzuciłem w samochodzie i ubrałem koszulę (dzięki Bogu nie była brudna). No i aparat w torbie, dwa szkiełka i dwie stałki.

    Latał jakiś amator w okularkach z tanim nikonem, tamronem i lampą YN. Zatkało mnie. Nie dość, że 70% miał w miejscu, to połowa z tego była przepalona i nieostra. Pierwsze słowa jakie usłyszałem gdy zajrzałem przez ramię. "Proszę się odczepić, tu się pracuje"

    Końcówka mszy, przeniosłem się na chór. Stałem równo nad znajomymi, więc czemu by im nie strzelić kilka fotek. ISO na 1600 (całkiem jasno było), zoom na 180mm i światełko 2.8,a później 4, vr włączony Zdjęć wyszło naprawdę dużo. Co zrób "praktykant" ? Rzucił się na chór, wbiegł pomiędzy mnie i dwie starsze kobiety, wypchnął nas by strzelić swoje fotki. Najpierw siłował się z dekielkiem (?), a potem z uruchomieniem aparat ().

    Kobiety nie chciały robić "wioochy". Zeszły na dół. Msza się zakończyła, a ów Pan bez słów pobiegł na dół. Wtedy znowu się ustawiłem i strzeliłem 3-4 zdjęcia jak znajomi przemierzali drogę do ławki. Kilka całusków mamusi i synusia, no i tyle. Żółtodziób znów podpatrzył, że stoję na górze i poleciał w górę. Niestety chwili nie wyczuł, bo msza dobiegała już końca. Jeszcze kilka fotek z księdzem i miałem komplecik całkiem dobrze naświetlonych ,50 fotek dla znajomych. Ja chłopek ubrany w koszulę roboczą i zwykłe jeansy, no i z lenscoverem w moro

    Znajomi się rozeszli, umówiliśmy się na zdjęcia, po imprezowe (jak się przebiorę). W końcu podszedł do mnie żółtek i przemówił: "Przykro mi, ale pieniędzmi się nie dzielę, nie było mowy o drugim fotografie, ale mogę powiedzieć, że dysponujesz dobrym sprzętem, to może chciałbyś ze mną współpracować. Zdobędziesz praktykę, no i co najważniejsze może dojdziesz do takiego poziomu zaawansowania jak ja?"

    Mój gardzący i bezczelny uśmiech chyba zapadnie mu na długo w pamięci

    Bezczelność, szczylów nie zna granic. Znam wielu amatorów, którzy robią naprawdę dobre zdjęcia. Jednak nie słyszałem by życzyli sobie takich sum (400-700zł) za przepalone g..... W głowie się nie mieści.
    |600D|7D|17-40|24-105|70-200|120-400|

  4. #84
    Bywalec Awatar lukaszr
    Dołączył
    Nov 2009
    Miasto
    PL
    Posty
    130

    Domyślnie

    Ja byłem ostatnio na komunii swojej chrześnicy - rodzice poprosili żebym przy okazji pstryknął kilka fotek ponieważ było 2 głównych fotografów. Prowadzący uroczystość poprosił wszystkich o nieużywanie aparatów podczas liturgii. Popstrykałem wobec tego trochę przed, potem przeczekałem prawie całą mszę żeby nie łamać prośby o "zakazie fotografowania" i chcąc wykorzystać lekkie zamieszanie przy przyjmowaniu Komunii stanąłem sobie w idealnym miejscu, ale tak żeby nie przeszkadzać fotografom głównym i poza powiedzmy "wirtualną linką" (nie było prawdziwej). Totalnie niezauważony, ale mając idealną miejscówkę i tele na puszce postanowiłem, że chociaż to ujęcie zrobię i będę miał indywidualne dla chrześnicy. To było jedyne miejsce, w którym można było taką fotkę zrobić. Nic innego się nie nadawało - jak się łatwo domyśleć z dwóch stron stali główni więc nie chciałem im wchodzić w paradę. Ucieszony czekałem na odpowiedni moment.

    I teraz najlepsze - jakież było moje zdziwienie jak w ostatniej chwili nagle w wizjerze zobaczyłem czyjeś spodnie. Podnoszę głowę, a tam jakiś wujek Franio z wujkiem Zdzisiem postanowili zrobić zdjęcia i nagrać film stojąc 3m od księdza podającego Hostię - jeden z cyfrówką w trybie auto i z lampą zaczął błyskać jak jakiś nawiedzony, a drugi stanął z IPAD'em 2 trzymanym w wyciągniętych przed sobą dłoniach i zaczął kręcić film.

    Uwierzcie mi, że to przeszło moje najśmielsze oczekiwania. Jak jeszcze gościa z cyfrówką to można przełknąć, ale tego z IPAD'em po prostu nie dało się. Nie interesowało ich, że stanęli w miejscu i przeszkadzali nawet głównym fotografom - byle tylko coś tam zrobić. Na szczęście 70mm wystarczyło żeby zmieścić w kadrze to, co potrzebowałem jednakże musiałem zrobić z nieco innej perspektywy. Szkoda, że nie zrobiłem im zdjęcia, ale nie miałem niczego szerszego pod ręką.

  5. #85
    Pełne uzależnienie
    Dołączył
    Dec 2010
    Posty
    1 631

    Domyślnie

    ale tego z IPAD'em po prostu nie dało się.
    Think diffrent. Czy jakoś tak.

  6. #86
    Bywalec Awatar lukaszr
    Dołączył
    Nov 2009
    Miasto
    PL
    Posty
    130

    Domyślnie

    Cytat Zamieszczone przez jellyeater Zobacz posta
    Think diffrent. Czy jakoś tak.
    Aż tak nie potrafię - dobrze, że nie wyskoczył z laptopem z kamerką :wink:

  7. #87
    Uzależniony
    Dołączył
    Jul 2011
    Miasto
    Działyń
    Posty
    725

    Domyślnie

    Cytat Zamieszczone przez lukaszr Zobacz posta
    Aż tak nie potrafię - dobrze, że nie wyskoczył z laptopem z kamerką :wink:
    Zapewne podpiętym kablem do gniazdka, zapalniczki w samochodzie.

    Nauczyłem się jednego. Są trzy grupy fotografów. Ja, oni i ono.

    Ja, to ja

    Oni, to profi, którzy na tym zarabiają i robią karierę i nie-profi co na tym zarabiają, twierdząc, że robią karierę

    Ono, czyli wszyscy inni ludzie, którzy twierdzą, że kiedyś zrobią karierę, ale ich działania prowadzą dla dobra... w sumie dobra niczego.

    Odnośnie ipada, to spotkałem się w Szkocji z dosyć zabawną sytuacją, kiedy to 1/3 klubu foto do którego z kuzynem dołączyliśmy okazała się pstrykać ipadem. Oczywiście najciekawsze z tego wszystkiego jest, to że dysponowali całkiem dobrymi aparatami. Jednak ipad, to klasa przecież. Wszystko w jednym, a i fejsa obejrzą
    |600D|7D|17-40|24-105|70-200|120-400|

  8. #88
    Pełne uzależnienie
    Dołączył
    Feb 2005
    Wiek
    56
    Posty
    2 460

    Domyślnie

    Niedawno filmowaliśmy komunię na dwie kamery ale już wiem, że następnym razem będzie potrzebna trzecia kamera do filmowania "publiczności" Najbardziej rozbawiła mnie pani w świecącej różowej sukieneczce ledwie zakrywającą majtki, która niezauważenie chciała podejść do ławki i pstryknąć fotkę dzieciakowi. Niezauważenie czyli w częściowym przysiadzie z wypiętym w stronę ołtarza tyłkiem sunęła szurając szpileczkami po podłodze. Kiedy już zrobiła zdjęcie wracała ta samą drogą, również w częściowym przysiadzie tym razem z odsłoniętymi do połowy cyckami w stronę ołtarza. Gdyby nie fakt, że robiła to podczas procesji z darami miałbym ją na filmie

  9. #89
    Bywalec Awatar BRS
    Dołączył
    Feb 2009
    Miasto
    Gród Kraka
    Wiek
    42
    Posty
    116

    Domyślnie

    Cytat Zamieszczone przez Darx Zobacz posta
    Nauczyłem się jednego. Są trzy grupy fotografów. Ja, oni i ono.

    Ja, to ja

    Oni, to profi, którzy na tym zarabiają i robią karierę i nie-profi co na tym zarabiają, twierdząc, że robią karierę

    Ono, czyli wszyscy inni ludzie, którzy twierdzą, że kiedyś zrobią karierę, ale ich działania prowadzą dla dobra... w sumie dobra niczego.

    Odnośnie ipada, to spotkałem się w Szkocji z dosyć zabawną sytuacją, kiedy to 1/3 klubu foto do którego z kuzynem dołączyliśmy okazała się pstrykać ipadem. Oczywiście najciekawsze z tego wszystkiego jest, to że dysponowali całkiem dobrymi aparatami. Jednak ipad, to klasa przecież. Wszystko w jednym, a i fejsa obejrzą
    zostanmy przy "ja" ;p

    kiedys znajomi poprosili mnie o kilka szotow z kosciola, przyznam sie ze ajpada
    nie bylo, ale wystarczyl wujek z reczna kamera ktory stwierdzil ze przysiege trzeba zrobic dookola <wow>, czegos takiego nie widzialem jeszcze
    Zapraszam do oddania glosu na najlepsze zdjecie 2012 roku, bo kilka jest ciekawych
    http://www.canon-board.info/konkursy...oll-596-a.html

Strona 9 z 9 PierwszyPierwszy ... 789

Uprawnienia umieszczania postów

  • Nie możesz zakładać nowych tematów
  • Nie możesz pisać wiadomości
  • Nie możesz dodawać załączników
  • Nie możesz edytować swoich postów
  •