Straciłem ochotę, polemizujcie sobie sami.
Straciłem ochotę, polemizujcie sobie sami.
O obiektywach wiem prawie wszystko
Aberracja w D2X z zalozonym 17-55/2,8 jest rownie duza (o ile nie wieksza) jak w 1d mk II z 16-35/2,8. Przetestuj jeszcze kilka body i kilka szkiel zanim zaczniesz wyglaszac opinie jak wyzejZamieszczone przez Cichy
ołć, widzę, że się gorąco zrobiło....
podzielę się swoją skromną wiedzą, potwierdzając to, co wcześniej napisał kavoo. W matrycach niedoskonałe działanie mikrosoczewek może wzmagac efekt aberracji, jednak samodzielnie go nie wywołuje.
Sprawa bierze się z budowy matrycy. Płaski element światłoczuły posiada w pewnej wysokości nad sobą mikrosoczewkę. Tworzy ona coś w roczaju "domku" nad sensorem o prostopadłych do jego powierzchni ściankach i wypukłym "daszku". Jeśli promień światła z obiektywu nie jest odpowiednio równoległy do osi obiektywu (prostopadły do sensora) dla niektórych promieni mogą one padać nie bezpośrednio na sensor, ale na jedną z bocznych ścianek owego "domku". Może powodować to dwa przykre efekty:
1) Pierwszy objawia się wewnętrznymi odbiciami, jako że promień trafia do sensora dopiero po odbiciu od tej bocznej ścianki, co czasami wywołuje efekt "wewnętrznego blika".
2) Drugi polega na tym, że główny promień się nie mieści i pada dopiero dobity od ścianki "domku" ale z powodu aberracji chromatycznych obiektywu bezpośrednio na sensor pada wiązka rozproszona, część składowa fatalnej obwódki CA. W takim przypadku relacja pomiędzy promieniem głównym, a obwódką CA ulega zmianie na gorsze ( bo promień główny pada jako odbity od ścianki a promień obwódki CA bezpośrednio na sensor).
Ufff..... sorki za te "domki" ;-) ale tak mi się wydawało najprościej...![]()
A teraz clue: całe to zjawisko nie ma znaczenia, jeśli obiektyw nie wykazuje wady CA. Ponieważ mikrosoczewki w CCD i CMOS sa identyczne, nie wydaje mi się, żeby była jakakolwiek różnica w ich jakości pod tym względem. Ale tego nie wiem na pewno.
Ostatnio edytowane przez Kubaman ; 14-05-2005 o 23:56
Kubaman: wyjasniles to swietnie; tez czytalem o tych mikrosoczewkach (czy innych krasnoludkach). z mojego punktu widzenia jest jednak istotne to co widze na fotce, a widze to co napisalem w poprzednim poscie. Przed chwila czytalem wypowiedz faceta, ktory testowal 3 objektywy (D2X i 17-55/2,8 nikona), az trafil taki, ktory nie dawal aberracji. mysle, ze w 90% to sprawa optyki, a nie matrycy (a juz na 100% bzdura jest twierdzenie, ze nikos nie "robi" aberracji)
pozdrawiam
sven
e tam , mam tez nikosia (i sobie chwale), ale nie mam okularow ani zoltych, ani czerwonych![]()
ja mam anty-zolte okulary. przez wyczytywanie bredni wypisywanych przez uzytkownikow tego sprzetu sie nabawilem. slowo daje, ale chyba zadna firma fotograficzna nie ma tak zdebilalych fanatykow.Zamieszczone przez sven
- jak Canon wypuszcza 350D to rwetest, ze male, plastikowe wiec do d... jak Nikon zapowiada D50 to nagle sie chwali, ze moze byc male i tanie
- jak Reichman przeprowadzil test D2X i nie pochwalil, to go ukamienowali. test Hogana, ktorego trudno posadzic o zupelna bezstronnosc, zostal oczywiscie zaakceptowany w przekonaniem, ze w 100% dobry...
- przy aferze z kodowaniem WB w D2X nagle okazalo sie, ze wszystkiemu winny jest Adobe... i ze Nikon dobrze(!!!!) robi zabezpieczajac sie przed innymi producentami interpolujacymi NEF-y... bo doslownie takie opinie sie przewijaly...
normalnie rece opadaja...![]()
nie ublizajac tym Nikonowcom, ktorzy po prostu robia zdjecia i sie nie wdaja w p...nie o sprzecie. ale niestety jest grupa fanatykow, ktorzy chyba na zamowienie koldre z logo Nikona robia i opluwaja wszystko co nosi nazwe Canon (jako wrog numer 1 w tej chwili)... ech...
Zgadza się. Choć akurat Cichy do tej grupy IMHO nie należy. Raczej padł ofiarą "marketingu zółtych okularów".
BTW, jak czytam niektórych nowonarodzonych Canonowców z naszego forum, to mam czasem przeczucie, że gonimy czołówkę fanatyków Nikona :neutral:![]()
zaobserwowalem, ze czesto bywa tak;
ktos (po dlugich bojach wewnetrznych) zdecydowal sie na jakis system, to potem szuka na sile sprzymierzencow utwierdzajacych go w tym wyborze
ale w ramach forum Canona lub Nikona, zdarzaja sie podobne sytuacjie na "nizszym szczeblu"; dotyczace konkretnego modelu aparatu. A to ktos kto ma 20D opluje 350, a to odwrotnie(nikosie nie maja tego problemu, bo maja wlasciwie tylko D70
Ja tam nie lubie ani Canona ani Nikona, jedni i drudzy staraja sie wyrwac maksimum kasy (taka ich rola), a jakosc maja w dupie (vide test 17-40; 3 szt kazda inna; jedna gorsza od drugiej). Kiedys "L" byla synonimem jakosci, ale teraz to jakosc trzeba by sobie wyszukac w sklepie wybierajac z kilku egzemplarzy. Tylko gdzie sa w Polsce takie sklepy? Osobiscie nie zamierzam w ciagu najblizszych dwoch lat kupowac nowego body, dlatego poczekam sobie spokojnie co sie wydarzy. Od Canona nic nie kupie dopoki Canon nie zdecyduje sie na matryce FF, 1,3x lub 1,6x i nie zacznie rozsadnie budowac do ktoregos z tych kropow systemu szkiel. Canon upiera sie przy FF ze wzgledow prestizowych (tu jest lepszy od nikona), ale IHMO 1,3 bylby lepszy.
poczekamy, zobaczymy