ja tu jestem nowy i co ja tam mogę wiedzieć... ale głos zabiorę w jednej sprawie
czym jest artyzm zatem?Napisał Janusz Body Zobacz post
Sorry ale chrzanisz aż się słabo robi. Sportowe zdjęcia zza bramki nigdy nie polegały na jakimś wysiłku myślowym. Zbytnim "ahrtyzmem" też nigdy nie grzeszyły. Ot zdjęcia akcji.
robiłeś kiedyś zdjęcia sportowe?
zapraszam na mecz usiądziesz i bez zbędnego myślenia będziesz pstrykał zdjęcia chętnie zobaczę efekt.
i ostatnie pytanie jakiego wysiłku umysłowego wedle szanownego pana wymaga fotografia zwierząt w lesie czy cycków u kobiety?
nie chcę nikogo bronić ale
żeby zrobić zdjecie - to nawet małpa może zrobić zdjęcie.
Podczas imprez sportowych jesteśmy zdani tylko i wyłącznie na to co się wydarzy na arenie sportowej, nie mamy najmniejszego wpływu na ustawienie obiektu fotografowanego, oświetlenie, itp. Jedyne co możemy zrobić to odpowiednio skadrować ujęcie a przy pewnej wprawie i znajomości tematu odpowiednio przewidzieć np. podanie, zachowanie bramkarza itp. Robiąc zdjecia seriami po 20 klatek jedyne co jest do zrobienia to odpowiednio przesuwać aparat (jeżeli stałoogniskowy obiektyw) lub dodatkowo umiejętnie posługiwać się zoomem (choć zawsze potem można wykadrować) w przypadku obiektywu zmiennoogniskowego.
Wybacz ale jakiś strasznie wielkich umiejętności do tego nie potrzeba bo i tak w dużej mierze zdany jesteś na przypadek i na to co ci zaserwują sportowcy.
Porównywanie z tym fotografii portretowej, aktów czy choćby fotografii zwierząt jest moim zdaniem kosmicznym nieporozumieniem
Akty i portret: żeby dobrze ustawić światło, modelkę/modela, parametry ekspozycji i uzyskać porządany efekt nie wystarczy jechać seriami po 20-30 klatek. Tu trzeba wiedzieć z góry jaki się chce uzyskać efekt i tym co różnicuje te dwa rodzaje fotografii jest to że akurat w tym przypadku to fotograf decyduje o wszystkim co jest na zdjęciu.
Fotografowanie ptaków, zwierzat itp: podejście do zwierzyny - dzikiej zwierzyny, wymaga znacznie większej umiejetności niż kupienie biletu lub dostanie akredytacji i usadzenie dupska za bramką. Żeby znaleźć dogodne miejsce zbudować czatownie, zwabić zwierzynę trzeba mieć znacznie więcej wiedzy, cierpliwości i umiejętności niż tylko nauczyć sie reguł jakimi rządzi się dana dycyplina sportowa. Ponadto w tej fotografii również często fotograf decyduje o miejscu w jakim bedzie fotografował (i znam takich którzy potrafią dokładnie w to miejsce zwabić zwierzynę) a co za tym idzie tło na jakim będzie fotografowany obiekt, decyduje o oświetleni - choćby poprzez wybór pory dnia,
NIe dyskredytuję fotografii sportowej bo też jest to ciekawe i tu też się zdarzają ludzie któzy poprzez swoją wyobraźnię, umiejętność przewidywania robią świetne zdjecia ale nie mają większego wpływu na to jak sportowiec bedzie oświetlony, w jakiej będzie pozie, jak będzie wyglądało tło za nim - musi się zdać na "przypadek" i to co zrobi sportowiec.
Ostatnio edytowane przez bebesky ; 19-03-2008 o 13:45
o fotografii im więcej wiem tym mniej wiem a efekty coraz gorsze
Parę słów tylko, w temacie. Jestem przekonany, że wszyscy z biorących udział w dyskusji wiedzą czym jest raw i czym jest jpeg. Wiedzą również co daje korzystanie z obu formatów. I jestem przekonany w 100%, no może w 99%że wybierając któryś z tych formatów robią to świadomie mając ku temu konkretne argumenty.
Dyskusja jest wbrew pozorom ciekawa, o ile nie zmierza do narzucania komuś jakiegoś formatu, z góry odrzucając argumenty używających akurat innego formatu.
Sam korzystam z raw'u gdy mam taką potrzebę, lub wiem, że warunki nie umożliwią mi uzyskanie akceptowalnego jpg'a.
Dlaczego nie wszystko robię w rawach? Ano z prostej przyczyny. Kompik za słabiutki póki co, do tego przestrzeni magazynowej też nie za dużo. Wiem, wiem, po co tyle pstrykać, należy myśleć przed, do tego trzeba robić szybko selekcję, ale znając życie, ciągle brakuje na to czasu, a miejsce na dysku szybko się kurczy i zestaw płyt DVD niepokojąco zwiększa.
Po modernizjacji kompa, zakupie do posiadanych 7GB w kartach, ze dwóch 8 gigowych, kto wie, może wszystko, a przynajmniej większość będę trzaskać na "surowo".![]()
zawsze jesteś zdany na przypadek... a faktycznie nie trzeba mieć żadnych umiejętności- powiedz to ludziom którzy robią zdjęcia np w NBA, dla SI itd.Wybacz ale jakiś strasznie wielkich umiejętności do tego nie potrzeba bo i tak w dużej mierze zdany jesteś na przypadek i na to co ci zaserwują sportowcy
(...)
jeżeli definicją zdjęć sportowych dla ciebie jest jechanie na serii to też świadczy o TobieAkty i portret: żeby dobrze ustawić światło, modelkę/modela, parametry ekspozycji i uzyskać porządany efekt nie wystarczy jechać seriami po 20-30 klatek. Tu trzeba wiedzieć z góry jaki się chce uzyskać efekt i tym co różnicuje te dwa rodzaje fotografii jest to że akurat w tym przypadku to fotograf decyduje o wszystkim co jest na zdjęciu.
nie napisałem, że nic nie różni tych dwu rodzajów fotografii... mnie denerwuje szukanie "artyzmu" i motywowanie że jak go nie ma to już jest prościzna fotograficzna. A i uwierz, że nawet przy aktach w studiu nie wszystko zależy od fotografa jest jeszcze model.
(...)
zostawię bez komentarza bo to samo za siebie mówiFotografowanie ptaków, zwierzat itp: podejście do zwierzyny - dzikiej zwierzyny, wymaga znacznie większej umiejetności niż kupienie biletu lub dostanie akredytacji i usadzenie dupska za bramką.
Wyobraź sobie że jest podobnie w sporcie, gdzie fotograf potrafi być na miejscu dobre 5 godzin przed zawodami i ustawiać aparaty pod przeróżne kadry i pod światło na hali. I też potrafi "przewidzieć" gdzie dany zawodnik się zjawi i jakie światło tam będzie, jakie tło...Ponadto w tej fotografii również często fotograf decyduje o miejscu w jakim bedzie fotografował (i znam takich którzy potrafią dokładnie w to miejsce zwabić zwierzynę) a co za tym idzie tło na jakim będzie fotografowany obiekt, decyduje o oświetleni - choćby poprzez wybór pory dnia
czytaj jak wyżej... no i oczywiście fotografując zwierzynę nie jest się zdanym na to jak zachowa się obiekt czy słonko nie zajdzie itd.....nie mają większego wpływu na to jak sportowiec bedzie oświetlony, w jakiej będzie pozie, jak będzie wyglądało tło za nim - musi się zdać na "przypadek" i to co zrobi sportowiec.
śmieszne są takie dyskusje szczególnie gdy mowa o wyższości jednej dziedziny nad druga... włożonym wkładzie pracy... czy artyzmie...
Myślenie przed.... to brzm jak ostrzeżenie przed przypadkowym seksem.![]()
Zdecydowanie myślę przed zrobieniem zdjęcia jednak wybieram RAW. Dlaczego? 14 bitów! To bonus pozwalający na delektowanie się owocami wcześniejszego myślenia. Dodatkowe 6 bit ponad możliwości jpg. Tego nie da się przecenić. Krytykować mogą jedynie Ci, co nigdy nie zakosztowali.
Tylko Canon. Po 30 latach uzbierało się tego sporo
Robiąc zdjęcia zza bramki mamy ponad 60 metrów do wyboru plus 60 z drugiej strony boiska. Więc to nie do końca tak, że "usadzi się dupsko za bramką". Dodajmy do tego po 100 metrów po bokach boiska i mamy do w sumie coś około 350 metrów do wyboru. A kwestia wyboru właściwego miejsca do strzelania fotek to też pewna umiejętność.
Poza tym piłka nożna w sytuacjach podbramkowych jest nieprzewidywalna, więc też trzeba posiadac pewne umiejętności. Inne niż przy wywabianiu dziczyzny.
To tak gwoli wyjaśnienia dla tych którzy uważają że każdy głupi może robić zdjęcia piłki nożnej.
Sorry za zboczenie z tematu o RAW.
niektorzy mysla,ze PRAWDZIWE zdjecie to zdjecie wspaniale technicznie bez szumow i przepalen itp....sa onanisci sprzetowi i sa onanisci PSowi.Sa zdjecia,ktore maja w sobie COS,nawet nie musza byc mega ostre.Ty zrobisz duzo zdjec w super jakosci-na ktorych nikt nie zawiesi oka na dluzsza chwile,a ktos inny zrobi fotki gorsze jakosciowo,a ktore przejda do historii....Mozesz siedziec przed laptopem i wysylac zone w plener(ustawiajac oczywiscie na RAW aparat)a pozniej do g...o obrabiac na swoje onanistyczne sposoby....
Naps, pojechałeś na ostro, ale ciężko się nie zgodzić :-)
... PhotoAnarchist ...
nie jestem żadnym mądralą... mondralom tym bardziej!