Stosuje ale czasem pasowała by drobna korekta BW albo EV - dla tego samego kupił bym tank Canona -choć kosztuje....
Stosuje ale czasem pasowała by drobna korekta BW albo EV - dla tego samego kupił bym tank Canona -choć kosztuje....
JPEG zmusza do myslenia,do nauki...im wiecej umiesz,tym mniej musisz obrabiac.Dzisiejsze aparaty robia super JPEGi,ja wole wiecej czasu spedzic w plenerze niz przed laptopem.Robiac w jednym dniu 400 zdjec w RAW ile czasu trzeba na obrobke??
- Przy odpowiednim doświadczeniu (ustalony workflow), niewiele więcej niż na ich samo obejrzenie ze zrozumieniem!
A obróbka bardzo sprzyja takiemu zrozumieniu. Przy czym ważne jest "leżakowanie" plików na dysku nawet po korekcie, bo nigdy nie jest tak (przynajmniej u mnie), żeby pierwsze korekty, takie "na gorąco" były najlepsze, a jeśli nawet, to zwykle przez przypadek. RAWy muszą przejść kwarantannę, więc jest pretekst żeby do nich wracać i wciąż krytycznie oglądać, korygować i wywalać gnioty. No bo po co robić zdjęcia, których potem się nie ogląda, albo z racji braku możliwości korekty, tylko je toleruje lub wręcz na siłę sobie dopasowuje do gustu (bo mózg elastyczny jest)? :rolleyes:
ps 400 zdjęć w jednym dniu?? O zgrozo! :eek:
Ostatnio edytowane przez ewg ; 16-03-2008 o 11:27
mój aparat: [Ô] , szkła: OOO , statyw: /i\ , fotki: \\\-:\
kazdy ma swoje zdanie-ja jestem wrogiem PSa i lampy blyskowej ,a fanem jasnych stalek i Manuala....dla mnie duza wartosc ma zdjecie poprawnie naswietlone , nie PSute.
pozdrawiam
Są warunki kiedy w RAWach nie da się robić. Tak jak wcześnie ktoś napisał, przy 400 zdjęciach robienie RAWów a potem wywoływanie ich jest czasochłonne. A wyobrażacie sobie aby ktoś robił RAWy na meczach piłkarskich? Strzelał serie RAWami a potem jeszcze 50 zdjęć na stronę obrabiał ręcznie (a takie zdjęcia należy wrzucić jak najszybciej)?
Ale zgodzę się, że sporo osób może robić w RAWach bo nie zna się na ustawieniach aparatu i potem może na komputerze sobie przerobić zdjęcie żeby wyszło idealnie. Jak ktoś zna się bardzo dobrze na fotografii i bardzo dobrze zna swój aparat to idealne zdjęcie wyjdzie mu bez odpalania PS lub wywoływarki RAW.
PS. Oczywiście nie generalizuję że każdy kto robi RAW nie potrafi zrobić zdjęcia którego nie musi obrabiać na kompie, tak jak nie każdy kto robi jpg robi to dobrze.
Ostatnio edytowane przez C80 ; 16-03-2008 o 13:01
Jeśli mamy miejsce na karcie to tylko RAW, przecież to jest jak klisza (odnosząc się do fotografii analogowej) i nie ma tu nic do rzeczy czy ktoś zna się na fotografii czy nie, po zrobieniu odbitek wyrzucaliście swoje klisze? Powiem więcej, jeśli ktoś zna się na fotografii tym bardziej będzie skłonny zapisywać i przechowywać swoje zdjęcia w RAW.
Dlatego tacy ludzie pewnie nie mają podobnych dylematów, nie zakładają takich wątków i ich nawet nie czytają - Są w pracy.![]()
A i tak sądzę, że wielu z tych strzlających setkami wykorzystuje RAW... Bo i tak nie obrabiają potem tych setek jedno po drugim tylko masowo (podobieństwami) a z drugiej strony większość z tych fotek lekką ręką trafia do kosza...
mój aparat: [Ô] , szkła: OOO , statyw: /i\ , fotki: \\\-:\
RAW. Czasami na ślubie strzelało się nawet 2000 zdjęć. I obróbka rawów jest w moim przypadku znacznie szybsza niż jpeg.
Canon G10, WP-DC28, :grin: 5d mkIII:grin: 5d mkI 17-40L 24LII 35L 85LII 580II
I tak każdy będzie zachwalał swój sposób. Ci co robią RAWy uznają że robiący jpg nie znają się na fotografii bo robią jpg. Ci co robią jpg będą mieli inne zdanie o tych co robią RAW.
A ja robię i jpg i RAW, na meczach jpg, w plenerze RAW. Wczoraj ludziom na stronę robiłem RAW+jpg na wypadek jakby zdjęcia mi nie wyszły i trzeba było mordy obrabiać.
Czytając argument zwolenników JPEG, że obróbka RAW jest bardzo czasochłonna, odnoszę wrażenie, że Ci którzy to piszą nie wiedzą o czym piszą.
Przecież, aby otrzymać z RAW-ów JPEG-i takie jak z aparatu, wystarczy zgrać RAW-y na komputer i wsadowo skonwertować je za pomocą DPP nie dokonując absolutnie żadnych korekt - DPP przekonwertuje zdjęcia z parametrami odczytanymi z aparatu.
W zależności od szybkości komputera, skonwertowanie np. 400 zdjęć![]()
zajmie kilka minut. Więc o co chodzi z tym argumentem.
Natomiast, jeśli pośród tych czterystu zdjęć znajdzie się jedna perełka, to posiadanie jej nieskompresowanego "negatywu" może okazać się bezcenne.
Doskonale przemawia do mnie argument ewg o "leżakowaniu" i kwarantannie RAW-ów - mam tak samo.
Dla mnie zrobienie w jednym dniu 400 zdjęć jest teoretycznie możliwe, ale ich obejrzenie z zainteresowaniem (choćby nie wiem co się w tym dniu działo) już nie.
Zwykle przed ostatecznym skonwertowaniem RAW-ów przeglądam je kilkukrotnie w różnych odstępach czasu, coś niecoś tam poprawiając i za każdym razem redukując ich liczbędo sensownych rozmiarów, tj. kilkunastu, czasem parudziesięciu zdjęć z jednej sesji.
Nagrodą jest dla mnie to, że oglądam je np. po roku z zainteresowaniem i przyjemnością :-).
Zdaję sobie sprawę, że Ci, którzy robią zdjęcia nie tylko dla przyjemności, ale dla pieniędzy, inaczej do tego podchodzą.
Nie mniej jednak, uprzedzam zadających sobie tytułowe w tym wątku pytanie, żeby nie brali sobie do serca argumentu o czasochłonności
obróbki RAW-ów, bo jest on zupełnie nietrafiony.
Pozdrawiam,
Pirx