mój aparat: [Ô] , szkła: OOO , statyw: /i\ , fotki: \\\-:\
Przeczytałem już kilka razy ten wątek i może powiem mój bardzo subiektywny pogląd, jako początkujący![]()
Przez kilka dni fotografowałem w JPG i sam nie wiedziałem, jakie popełniam błędy, dlaczego niektóre ujęcia mi całkowicie nie wychodzą pomimo starań.
Dopiero jak poznałem życzliwych ludzi na priv, posłuchałem ich (poczytałem) i aby już na początku nie nabierać złych manier o JPG zapomniałem.
Jeśli jest fotograf z kilkudziesięciu letnią praktyką to mu to obojętnie bo i tak zdjęcie będzie takie jak On sobie wyobraził, ale ja – daleka droga.
Dopiero jak zobaczyłem Histogramy swoich „dzieł” dopiero wówczas zacząłem patrzeć inaczej na fotografię.
Już teraz w plenerze bacznie patrzę na obserwowany kadr czy aby nie sknocę histogramu, pomału coraz więcej jest przyzwoitych – pomijam tematykę.
Co mnie niepokoi, mianowicie w plenerze jak obserwuję histogram zdjęcia na LCD to wydaje się, że w wielu przypadkach jest sknocony, natomiast po otwarciu tegoż zdjęcia w C1 już nie jest tak źle – czyżby 5D kłamało![]()
Pozdrawiam.
Można. Nie fotografuję po to, by korygować samego siebie. To, że mogę nie znaczy że muszę, czy choćby chcę. Staram się prawidłowo naświetlać. Rzecz w tym, że masa ludzi - niektórzy piszą o tym otwarcie w tym wątku - tego nie potrafi i się tym nie przejmują. Bo się w razie czego poprawi z RAW-a. Owszem, ale cudow nie ma, RAW nie wybaczy wszystkich błędów. Dobrze wiedzieć, co to balans bieli i jak go ustawić, jakie zależności zachodzą między czasem naświetlania a wielkością przysłony i jaką akurat parę w danym momencie zastosować.
Wybacz Rolaj. Czy Ty dokładnie przeczytałeś coś tu naskrobał? O czym Ty mówisz? O przysłonie? O czasie naświetlania? O błędachbłędnie dobrana przysłona do czasu migawki zawsze pozostanie błędem. Co do tego ma RAW? Poza tym piszesz o balansie bieli, a co z zafarbem, z którym często można się spotkać w przeróżnych sytuacjach, np. kolor skóry wśród zieleni.
Wiesz co, są takie chwile, że człowiekowi opadają nie tylko ręce. Sie mi zdawało, że przeczytałem nie tylko to, com tu naskrobał ale i to, co napisali inni. Ale Ty mnie oświeciłeś. Teraz już wiem, że nic nie wiem, a taki np. zafarb co o nim wspominasz nie ma nic wspólnego z balansem bieli. Pokornie dziękuję, się wycofuję.
No właśnie, o to chodzi! Możesz sobie do woli przygotowywać ustawienia w aparacie - kręcić i przyciskać co się da, dla każdego ujęcia indywidualnie (mówimy tu o parametrach dla algorytmów) i w życiu tego nie skorygujesz, chyba że od razu ustawisz B/W, ale co jeśli będziesz chciał mieć kolor?
To co napisałeś wcześniej to przegięcie. RAW nie służy do korygowania na komputerze ekspozycji, oczywiście jest to w pewnym stopniu możliwe i w pewnych sytuacjach bardzo pomocne, ale normalny świadomy fotograf nie będzie się na tym opierał. Wywołując RAWa masz wpływ na parametry dla algorytmów dekodujących materiał z matrycy i zapisujących go do jakiegoś zjadliwego formatu (najczęściej JPG).
Proszę, nie piszcie bzdur o motywach którymi kierują się ludzie decydujący o wyborze zapisu RAW w aparacie.
Nie pisałem o tych, którzy świadomie robią w RAW-ach. Pisałem o tych wszystkich, którzy, mając słabe pojęcie o fotografowaniu zapisują w rawach trochę nieświadomie. Myślą, że to panaceum na niewiedzę, bo dają mozliwości korekcji. W domyśle: błędów, nieograniczonej w dodatku. A takich możliwości nie ma. A ci, którzy tak myślą, są. Wystarczy poczytać na tym forum. Dla wyjaśnienia: też fotografuję w RAW. Świadomie, nie zawsze i daleki jestem od fetyszyzowania jedynego słusznego formatu. To tyle, dla mnie EOT.