Ponieważ wczoraj mnie nie było przy komputerze a w środę wykopało mi sieć, pozwólcie że wrzucę następujący tekst:

kieplinek - tłumaczę

pisząc "Robiąc zdjecia seriami po 20 klatek." nawiązywałem między innymi do:

Cytat Zamieszczone przez C80 Zobacz posta
A mówiłem żeby nie zakładać, że nie robię RAW. Robię gdy robię normalne zdjęcia, zaś ponad 90% moich zdjęć to nie RAW a jpg bo (jak już parokrotnie pisałem wcześniej) RAW nie nadaje się do fotoreporterki piłkarskiej (a to właśnie robię na co dzień) ze zdjęciami seryjnymi. Cofnij się o kilka postów to przeczytasz dlaczego, a są to ograniczenia samego aparatu. Zasponsoruj mi aparat który robi RAW w serii co najmniej 15 kl i się nie zapycha oraz kartę 16 GB to pogadamy o RAWach w moim zyciu.
napisałeś: "jakiego wysiłku umysłowego wedle szanownego pana wymaga fotografia zwierząt w lesie czy cycków u kobiety?" więc odpowiedziałem i uzasadniłem że moim zdaniem większego niż fotografowanie imprez sportowych, gdyż trzeba zapanować nad całością materii czyli:

1 w fotografii sportowej masz określone miejsce - na które nie masz wpływu - masz tylko wpływ gdzie ty się w tym miejscu znajdziesz i to nie zawsze bo na środek boiska podczas meczu raczej cię nie wpuszczą (podobnie jest np z fotografowaniem w teatrze, na koncercie co wcale nie oznacza że nie wymaga to odpowiedniego przygotowania i wiedzy)
2 nie masz najmniejszego wpływu na zachowanie fotografowanego obiektu (sportowca) możesz tylko śledzić go, często przewidując jego zachowanie, i robić zdjęcie w chwilach które uważasz za godne uwiecznienia. Oczywiście możesz wpłynąc na jego zachowanie np. rzucając w niego epitetami lub ostrymi przedmiotami ale nie wiem czy o takie fotografie tu chodzi.
3. nie masz wpływu na oświetlenie - poza ewentualnym użyciem lampy - choć nie wiem jak by zareagował napastnik który w chwili składania się do strzału dostałby po oczach mocnym fleszem prosto w oczy . Nawet nie możesz zdecydować czy ma to być oświetlenie sztuczne czy naturalne, jeżeli naturalne to nie masz możliwości ustalenia godzin w jakich robisz zdjęcie bo jesteś zdany na organizatorów - nie na wałsny wybór.

w portrecie i częściowo w fotografowaniu zwierząt:
ad 1 ty wybierasz miejsce w fotografii portretowej i często w fotografii przyrodniczej
ad 2 w przypadku portretu ty decydujesz o modelu i jego zachowaniu. Jemu się płaci za to by dobrze wykonywał twoje polecenia. Może dodać coś od siebie ale to ty decydujesz. W przypadku zwierząt masz znacznie mniejsze możliwości ale jeżeli potrafisz to jesteś w stanie przywabić zwierze i w niewielkim stopniu wpływać na to co zrobi
ad 3 w portrecie tylko ty decydujesz i musisz wiedzieć jak oświetlić modela żeby zdjęcie było dobre i wcale nie jest to łatwa "sztuka" - bo jest to sztuką by odpowiednim oświetleniem osiągnąć zamierzony cel.

Reasumując powyższe: moim zdaniem potrzeba więcej umiejętności i wiedzy żeby samodzielnie wpłynąć na większą ilość czynników i osiągnąć zamierzony efekt niż zdać się na zastane warunki i wykorzystywać to na co nie ma się większego wpływu - czyli zdać się na "przypadek".
uważam też że można zrobić doskonałe zdjęcie które będzie jednym z serii, w którym jedynym naszym wkładem jest wykadrowanie i naciśnięcie spustu migawki.