Ponieważ wczoraj mnie nie było przy komputerze a w środę wykopało mi sieć, pozwólcie że wrzucę następujący tekst:
kieplinek - tłumaczę
pisząc "Robiąc zdjecia seriami po 20 klatek." nawiązywałem między innymi do:
napisałeś: "jakiego wysiłku umysłowego wedle szanownego pana wymaga fotografia zwierząt w lesie czy cycków u kobiety?" więc odpowiedziałem i uzasadniłem że moim zdaniem większego niż fotografowanie imprez sportowych, gdyż trzeba zapanować nad całością materii czyli:
1 w fotografii sportowej masz określone miejsce - na które nie masz wpływu - masz tylko wpływ gdzie ty się w tym miejscu znajdziesz i to nie zawsze bo na środek boiska podczas meczu raczej cię nie wpuszczą (podobnie jest np z fotografowaniem w teatrze, na koncercie co wcale nie oznacza że nie wymaga to odpowiedniego przygotowania i wiedzy)
2 nie masz najmniejszego wpływu na zachowanie fotografowanego obiektu (sportowca) możesz tylko śledzić go, często przewidując jego zachowanie, i robić zdjęcie w chwilach które uważasz za godne uwiecznienia. Oczywiście możesz wpłynąc na jego zachowanie np. rzucając w niego epitetami lub ostrymi przedmiotami ale nie wiem czy o takie fotografie tu chodzi.
3. nie masz wpływu na oświetlenie - poza ewentualnym użyciem lampy - choć nie wiem jak by zareagował napastnik który w chwili składania się do strzału dostałby po oczach mocnym fleszem prosto w oczy. Nawet nie możesz zdecydować czy ma to być oświetlenie sztuczne czy naturalne, jeżeli naturalne to nie masz możliwości ustalenia godzin w jakich robisz zdjęcie bo jesteś zdany na organizatorów - nie na wałsny wybór.
w portrecie i częściowo w fotografowaniu zwierząt:
ad 1 ty wybierasz miejsce w fotografii portretowej i często w fotografii przyrodniczej
ad 2 w przypadku portretu ty decydujesz o modelu i jego zachowaniu. Jemu się płaci za to by dobrze wykonywał twoje polecenia. Może dodać coś od siebie ale to ty decydujesz. W przypadku zwierząt masz znacznie mniejsze możliwości ale jeżeli potrafisz to jesteś w stanie przywabić zwierze i w niewielkim stopniu wpływać na to co zrobi
ad 3 w portrecie tylko ty decydujesz i musisz wiedzieć jak oświetlić modela żeby zdjęcie było dobre i wcale nie jest to łatwa "sztuka" - bo jest to sztuką by odpowiednim oświetleniem osiągnąć zamierzony cel.
Reasumując powyższe: moim zdaniem potrzeba więcej umiejętności i wiedzy żeby samodzielnie wpłynąć na większą ilość czynników i osiągnąć zamierzony efekt niż zdać się na zastane warunki i wykorzystywać to na co nie ma się większego wpływu - czyli zdać się na "przypadek".
uważam też że można zrobić doskonałe zdjęcie które będzie jednym z serii, w którym jedynym naszym wkładem jest wykadrowanie i naciśnięcie spustu migawki.