zawsze jesteś zdany na przypadek... a faktycznie nie trzeba mieć żadnych umiejętności- powiedz to ludziom którzy robią zdjęcia np w NBA, dla SI itd.Wybacz ale jakiś strasznie wielkich umiejętności do tego nie potrzeba bo i tak w dużej mierze zdany jesteś na przypadek i na to co ci zaserwują sportowcy
(...)
jeżeli definicją zdjęć sportowych dla ciebie jest jechanie na serii to też świadczy o TobieAkty i portret: żeby dobrze ustawić światło, modelkę/modela, parametry ekspozycji i uzyskać porządany efekt nie wystarczy jechać seriami po 20-30 klatek. Tu trzeba wiedzieć z góry jaki się chce uzyskać efekt i tym co różnicuje te dwa rodzaje fotografii jest to że akurat w tym przypadku to fotograf decyduje o wszystkim co jest na zdjęciu.
nie napisałem, że nic nie różni tych dwu rodzajów fotografii... mnie denerwuje szukanie "artyzmu" i motywowanie że jak go nie ma to już jest prościzna fotograficzna. A i uwierz, że nawet przy aktach w studiu nie wszystko zależy od fotografa jest jeszcze model.
(...)
zostawię bez komentarza bo to samo za siebie mówiFotografowanie ptaków, zwierzat itp: podejście do zwierzyny - dzikiej zwierzyny, wymaga znacznie większej umiejetności niż kupienie biletu lub dostanie akredytacji i usadzenie dupska za bramką.
Wyobraź sobie że jest podobnie w sporcie, gdzie fotograf potrafi być na miejscu dobre 5 godzin przed zawodami i ustawiać aparaty pod przeróżne kadry i pod światło na hali. I też potrafi "przewidzieć" gdzie dany zawodnik się zjawi i jakie światło tam będzie, jakie tło...Ponadto w tej fotografii również często fotograf decyduje o miejscu w jakim bedzie fotografował (i znam takich którzy potrafią dokładnie w to miejsce zwabić zwierzynę) a co za tym idzie tło na jakim będzie fotografowany obiekt, decyduje o oświetleni - choćby poprzez wybór pory dnia
czytaj jak wyżej... no i oczywiście fotografując zwierzynę nie jest się zdanym na to jak zachowa się obiekt czy słonko nie zajdzie itd.....nie mają większego wpływu na to jak sportowiec bedzie oświetlony, w jakiej będzie pozie, jak będzie wyglądało tło za nim - musi się zdać na "przypadek" i to co zrobi sportowiec.
śmieszne są takie dyskusje szczególnie gdy mowa o wyższości jednej dziedziny nad druga... włożonym wkładzie pracy... czy artyzmie...