Sorry ale chrzanisz aż się słabo robi. Sportowe zdjęcia zza bramki nigdy nie polegały na jakimś wysiłku myślowym. Zbytnim "ahrtyzmem" też nigdy nie grzeszyły. Ot zdjęcia akcji. Na meczach koszykówki czy palanta w stanach cykaja i po 4000-5000 zdjęć. (Zwróć proszę uwagę na formę "i po" - bo to nie oznacza, że każdy tyle robi tak samo jak "i po 20 filmów"). W redakcji jest cały sztab ludzi, żeby to przejrzeć, wybrać i obrobić do druku. Po sali maja porozwieszane całe zestawy lamp.
Nie musisz nikomu udowadniac, że do pewnych bardzo specyficznych zastosowań jpeg jest wystarczający co zupełnie nie oznacza, że jest lepszy w jakimkolwiek stopniu.
To że Ty masz taki a nie inny aparat to... Twój problem. Nie wmawiaj innym, że tylko jpeg bo to zwyczajnie nieprawda. Masz takie a nie inne ograniczenia - również finansowe ale nie wszyscy tak mają. W porządniejszych redakcjach mają po kilka 1D2 MkIII z 10 fps i nie mają Twoich ograniczeń.
JPEG jest dla foto nieuków. Tak ogólnie tak właśnie jest. To jest dla tych co kupują telefon komórkowy z 5 mpix i pytają czy będą z tego dobre zdjęcia. Są wyjątki i akurat sport jest jedną z nielicznych dziedzin gdzie jpegi się sprawdzają. Ale wyjątki to nie reguła.