oj już nie koloruj tak ;-)
Z tym to na prawdę różnie bywa... czyt. ostatni Rajd Magurski. Bezdyskusyjnie każdy jeden musiał doginać kilka km do oesu jak sie panowie policjanci upierali nawet na tych z akredytacjami i ich nie wpuszczali. Kalamus też miał przeboje i jakoś nic nie pomogło. Speed pewnie coś otym wie jak był.
Mojej ekipie pomogła naklejka na aucie "organizator":rolleyes: