Witam.
Mam eosa 10d raptem od tygodnia ale zdazyla sie okazja zamiany na 350d (dokladnie moge kupic 350d tak tanio ze jak sprzedam 10d to wyjde mniej wiecej na zero) i teraz pojawia sie pytanie czy warto.
Obejrzalem dzis te 350'ke i "troszke" sie rozni od 10'ki- niestety akumulator byl rozladowany i nie porobilem zdjęć (jutro juz bedzie naladowany i umowilem sie z wlascicielem ze sie pobawie).
Chcilem pofotografowac ten sam obiekty na roznych czulosciach,z roznymi przslonami i casami itd 350'ką z moim objektywem a pozniej to samo na tych samych czulosciach moim 10d.
W domu porownam fotki, szumy (choc chyba 350d pod tym wzgledem jest znacznie lepszy),hot i dead pixele czy na matrycy nie ma papropchow itd
Interesuje mnie jak wygląda sprawa awaryjnasci 350d gdyz nie bede posiadal gwarancji poniewaz ten aparacik przywedrowal ze stanow i nie ma gwar.
Wielkosciowo troszke trudno sie w jednej chwili przestawic ale mysle ze na dluższa mete to ze 350d jest malym aparatem by mi az tak nie przeszkadzalo, ale co jesli chodzi o szczelnosc? czy jest tak jak w 300d?
wiem juz ze w pracy lapmy sa znaczne (ETTL II), zapis odczyt na karte tez wilkosc wizjera rowniez i to rzuca sie od razu w oczy...
Nie wiem sam co jeszcze odroznia te aparaty![]()
mam kilka pytanek jak sie przedstawia w praktyce:
- czas pracy (ilosc fotek) obu aparatow na 1 akumulatorze
-predkosc i sprawnosc sutofocusa
- inne wasze sugestie
Dziekuje za wszytkie odpowiedzi
Bardzo prosze o jakies rady - aparat ma mi sluzyc raczej hobbystycznie