Zupełnie nie. Nie zamierzam się spierać "co komu wygodniej" bo Tobie LR może bardziej "leżeć" i wydaje Ci się, że jest szybszy i wygodniejszy. Jak się wydało kasę to trudno jest się przyznać sam przed sobą, że to było niepotrzebne. Nie piszę tego złośliwie - sam się też tak zachowuję - to normalne. Złośliwie też będziejuż zaraz. Ale najpierw minusy LR w stosunku do zestawu CS3+Bridge
- dyskożerność - to "ciut szybciej" wynika z ogromnej bazy danych o fotkach na twardym dysku
- tragicznie wolny import - patrz wyżej - ta bazę trzeba stworzyć stąd kuriozalny nieco import zdjęć trwający nieskończenie długo. Wrzuć 1500 fotek na raz do importu i możesz śmiało iść się zdrzemnąć.
- "bazodanowy" system dostępu do plików - jak się coś wyrzuci z dysku bez "wiedzy" LR to się LR potem gubi, piszczy i poci, że czegoś nie może znaleźć.
- dostęp do narzędzi w zakładce "Develop" fatalnie nieergonomiczny. Klikanie, dragowanie i inne cuda, żeby się dostać to tego co poza ekranem. ACR ma to dużo wygodniej,
- skomplikowany sposób ustawiania i korzystania z presetów - znowu ACR wygrywa,
- resize bije rekordy pytań "jak to zrobić" na forach świata
- sporo istotnych funkcji jest mocno pochowanych i zwykle trzeba się nakombinować, żeby znaleźć.
tak można by ciągnąć jeszcze długo...
PLUSY: NIE MA
Selekcja kadrowanie, synchronizacja i inne w Bridge'u dają sie wykonac tak samo szybko albo i szybciej.
LR nie ma jednego narzędzia więcej niż CS3+Bridge żeby uzasadnić kupno LR. Dokładnie wszystkie narzędzia są w Bridgeu włącznie ze slideshow - również mocno rozbudowanym.
LR miał być ubogim krewnym PSa a nie konkurentem czy uzupełnieniem.
Teraz będzie złośliwie- sorry ale argument "pracowałem w redakcji" jakoś mało do mnie przemawia. Co tam robiłeś? Sprzątałeś czy podawałeś kawę? Używając tego rodzaju argumentacji mógłbym śmiało napisać o sobie, że partycypowałem w wyprodukowaniu LR duuużo wcześniej zanim był on dostępny dla prasy. Tylko co z tego? Za cholerę nie mógłbym powiedzieć o sobie, że wiem "co przyświecało" twórcom programu. Pewnie im przyświecały ekrany monitorów, po oczach zresztą. No to było złośliwie. Sorry
Mogę się domyślać jakie były idee stojące "za" LR. Podejrzewam, że jedną z głównych była walka z konkurencją CaptureOne, Breeze i temu podobnych. Pixmanteca po prostu kupili i kropka. Chcieli wyprzeć z rynku PhaseOne. Poskutkowało obniżeniem ceny C1, dołączaniem C1 do SanDisków i bardzo dobrze. C1 to naprawdę wyśmienity konwerter - śmiem twierdzić, że lepszy od LR.
Mam akurat bardzo negatywny pogląd na temat przydatności niektórych narzędzi włożonych do LR - za cholerę nie mogę pojąć po co te WEB galerie. Jakoś w sieci nie widać tych galerii porobionych w LR. Widziałem gdzieś jedną, jedyną zrobioną w "Earl Grey" i to wszystko. Slideshow? Nie widziałem NIKOGO prezentującego swoje zdjęcia tym programem. Ludziska mają ambicję pokazania czegoś więcej.
Ogólnie to moje osobiste zdanie jest Lightroomowi NIE. Za drogi, za drogi i za drogi w stosunku do tego co oferuje. Moje osobiste zdanie to albo CS3+Bridge albo zestaw C1, GIMP, PS Elements z uzupełnieniem w rodzaju Picassa, Jalbum, MG2. FastStone jest absolutną rewelacją do szybkiej selekcji zdjęć. Tego akurat najwięcej używam. Lightroom to droga zabawka.
Gusta mam takieO! a o gustach się nie dyskutuje
![]()