Walcz o swoje. Nie będe poraz trzeci przytaczał tu dokładnie swojego przypadku. W skrócie - też wymienili mi matrycę i też wróciła brudna - po dylematach co z tym robić, olałem. Wśród tego "brudu", który wrócił był szczególnie widoczny jeden "syfek", w dodatku nie dało się go niczym zczyścić (ani swabem, ani wacikiem, ani pec-padem na sensor wandzie). Bez auto-levels wygląda on bardzo podobnie do twojej skazy (charakterystyczna otoczka wokół plamki).
Ostatnio nabyłem taką fajną podświetlaną lupę za bodaj 15 dolców (SensorView z CopperHill Images). Oglądając przy pomocy tego gadżetu matrycę, okazało się, że w miejscu tej plamki występuje mocne odbicie światła - dokładnie jakby to był punktowy odprysk na filtrze. I pewnie jest. Boli, ale nie mam co nawet próbować z tym walczyć, bo i tak wiem jaka będzie odpowiedź serwisu. Dlatego nie daj się zbyć i nie popuszczaj! Nigdy nie wiadomo, czy czegoś nie spartolili, a później nie da się udowodnić, że to oni.
Powodzenia!