Ja w góry zabrałem plecak JPA, a w nim EF70-300IS USM, Pentacon 135/2,8, Pentacon auto 50/1,8, pierścienie macro, dwa zapasowe akumulatorki, muszynianka 1,5l, kurtka przeciwdeszczowa. 50d+17-85 dyndające na szyi. Nie odczułem dyskomfortu. Czasem jedno zdjęcie potrafi wynagrodzić wagę. Zresztą prowadziłem obozy wędrowne po wszystkich możliwych Beskidach, z Bieszczadami włącznie, w czasach, gdy podstawowe zaopatrzenie trzeba było targać na plecach, bo w sklepach czynnych od 6-tej do 10-tej i od 16-tej do 17-tej i tak była tylko musztarda, ocet i alpagnon de la patik. Mimo plecaka ważącego 52kg, zawsze w zasięgu ręki był ZENIT E.