Pokaż wyniki od 221 do 230 z 538

Wątek: Ile sprzętu dzwigaleś/laś w górach?

Widok wątkowy

  1. #11
    Pełne uzależnienie
    Dołączył
    Aug 2008
    Posty
    1 075

    Domyślnie

    W zeszłym roku w plecaku Naneu (taki model z wydzieloną częścią foto na dole i pozostałą ogólnego przeznaczenia) dźwigałem 5D + 17-40/4 + 70-200/4 IS + statyw Manfrotto na wierzchu. Średnio to było. W tym roku na wspinaczkę skałkową zabierałem tylko kompakt XZ-1 + kieszonkowy statwy Gorillapod z neodymowymi magnesami (i są zadawalające efekty), a na tatrzańskie szczyty i Bieszczady wybiorę się jeszcze w tym roku albo tylko z XZ-1 albo zabiorę jeszcze 5D + 17-40 (z filrem polaryzacyjnym). Gdyby XZ-1 miał możliwość podpięcia polara to bym może został tylko przy nim. Można co prawda dokupić specjalną wkręcaną wokół obiektywu tulejkę i do niej wkręcić 52mm filtr (ale takiego nie mam). W przypadku XZ-1 (i bezlusterkowców pewnie) jeden akumulator starczy max. na cały dzień (więc na kilka dni trzeba by mieć dodatkowy).

    W przyszłości rozważam opcję rezygnacji z XZ1 i 5D na rzecz któregoś z nowych PENów i dwóch stałek - 12mm f/2 + 85mm f/1.8. Chyba że pojawi się na rynku inny ciekawy zestaw dla bezluterkowca.
    .
    .
    Jeszcze uwagi z mojej strony.

    Na wspinaczkę po górach 5D daje mi lepszą rozpiętość tonalną niż XZ-1 (bez dwóch zdań). Ale aparat tych rozmiarów ma dużą wadę (oprócz wagi). Nie da się go nosić na wspinaczce na szyi, czy w kieszeni. Noszę go w plecaku i by coś sfotografować muszę wykonać czynności:
    1) zdjąć plecak
    2) położyć go gdzieś gdzie nie spadnie w przepaść
    3) otworzyć plecak i wyjąć sprzęt
    4) zrobić zdjęcie (ewentualnie jeszcze rozstawiając statyw)
    5) spakować sprzęt i zamknąć plecak
    6) założyć plecak na plecy
    i można kontynuować wędrowanie.

    W przypadku kompaktu (czy małego bezlusterowca) czynności jest mniej:
    1) wyjąć aparat z kieszeni (czy odpiąć pokrowiec zawieszony na szyi)
    2) zrobić zdjęcie
    3) schować do kieszeni
    Ewentualnie (w przypadku XZ1, bo gorillapod z magnesami jest za słaby dla bezlusterkowca) jeszcze mogę szybko ustawić na skałkach ministatyw (wyjęty z kieszeni) czy przyczepić go magnesami do np. łańcuchów na skałach.

    W efekcie z małego aparatu mam co najmniej 10 razy więcej zdjęć niż z dużego.



    Poza tym dla zdjęć w górach robionych 5D muszę mocno przymykać przysłonę. Płytka GO jest fajna dla portretów, górskie zdjęcia to w 99% głęboka GO. Dostaję długie czasy, a więc często wysokie ISO albo statyw (albo jedno i drugie). XZ1 lekko przymknięty daje głęboką GO przy krótkich czasach.

    Wada XZ1 w stosunku do 5D to wyraźnie miniejsza rozpiętość tonalna. Tu by nieźle spisała się np. Sigma DP1 (ma niezłą rozpiętość, ale trzeba by zaakceptować jej wady - tylko jedna ogniskowa i powolna praca).
    Ostatnio edytowane przez Piotr_0602 ; 16-08-2011 o 10:01 Powód: Automerged Doublepost

Uprawnienia umieszczania postów

  • Nie możesz zakładać nowych tematów
  • Nie możesz pisać wiadomości
  • Nie możesz dodawać załączników
  • Nie możesz edytować swoich postów
  •