Pokaż wyniki od 1 do 10 z 538

Wątek: Ile sprzętu dzwigaleś/laś w górach?

Mieszany widok

  1. #1
    Pełne uzależnienie Awatar m_o_b_y
    Dołączył
    Jul 2007
    Miasto
    Wa-wa
    Posty
    1 095

    Domyślnie

    Cytat Zamieszczone przez Kolekcjoner Zobacz posta
    Tak dlatego uważam, że póki co dla mnie w górach małego zgrabnego cropa nic nie zastąpi. Miałem kupować kompakt ale jednak nie umiem tym robić zdjęć dlatego zostaje to co było czyli "męczenie się" z lustrzanką :cool:.

    Mam podobne doświadczenia.
    W górach i na wszelkich innych wycieczkach, gdzie ze sprzętem trzeba się nachodzić, świetnie sprawował mi się 450D, a teraz 600D.
    Najpierw do piątki dokupiłem Olka PL1, ale to jednak nie było to i dopiero mały crop w pełni zdał egzamin.
    Olek teraz leży zapomniany... :-D
    Pozdrówka
    m_o_b_y
    --------------------------------------------------------
    Poszedłem w lewo, chociaż mogłem pójść i w prawo.
    Witold Gombrowicz

  2. #2
    Pełne uzależnienie Awatar jacek_73
    Dołączył
    Oct 2010
    Miasto
    53 N, 18 E
    Wiek
    51
    Posty
    2 587

    Domyślnie

    Nie chodzi o męczenie się z lustrzanką, bo jednak warto...tylko, czasami jak się wejdzie na np. Kozi Wierch z tym "klamotem" i widzę jak ludzie wyciągają te swoje aparaciki wielkości paczki fajek - to zaczynam wątpić w swój zdrowy rozsądek A jak ktoś mi śpiewa o sześciu stałkach, statywach manfroto, blendach...łojezuuu.

    Pozdrawiam.
    Jestę fotografę
    miszcz martwi się o podpis

  3. #3
    Pełne uzależnienie
    Dołączył
    Aug 2008
    Posty
    1 075

    Domyślnie

    Cytat Zamieszczone przez m_o_b_y Zobacz posta
    Mam podobne doświadczenia.
    W górach i na wszelkich innych wycieczkach, gdzie ze sprzętem trzeba się nachodzić, świetnie sprawował mi się 450D, a teraz 600D.
    Pozdrówka
    Chyba że wspinasz się na czterech kończynach, z asekuracją na linie (z plecakiem na plecach) - w takiej sytuacji nie ma opcji powieszenia na szyi lustrzanki czy wyjmowania jej z plecaka. A mały kompakt (albo Sigma DP1, czy jak najmiejszy bezlusterkowiec) może wisieć na szyi pod kurtką - rozpinasz kurtkę i robisz zdjęcie jedną ręką, przyklejony do ściany. Tak zrobie zdjęcie tam, gdzie lustrzanką w ogóle zdjęcia nie zrobię.

    A lustro - owszem, tam gdzie można wędrować po górach (nie wspinaczka), albo na szerokiej półce skalnej, albo na postoju...

  4. #4
    Coś już napisał Awatar goran
    Dołączył
    Dec 2008
    Posty
    96

    Domyślnie

    właśnie jestem po 9-dniowej "wyprawie". W plecaku oprócz standardowego wyposażenia (m.in. karimata, śpiwór, kurtka techn., jedzenie na kilka dni, kuchenka, woda) spoczywał także 7D bez gripa z 16-35 i eos33. Teraz wiem że na następna taka wyprawę zakupię coś w rodzaju Nexa

  5. #5
    Pełne uzależnienie
    Dołączył
    Sep 2006
    Miasto
    Bydgoszcz.
    Posty
    3 468

    Domyślnie

    Cytat Zamieszczone przez goran Zobacz posta
    właśnie jestem po 9-dniowej "wyprawie". W plecaku oprócz standardowego wyposażenia (m.in. karimata, śpiwór, kurtka techn., jedzenie na kilka dni, kuchenka, woda) spoczywał także 7D bez gripa z 16-35 i eos33. Teraz wiem że na następna taka wyprawę zakupię coś w rodzaju Nexa
    Tjaaaa,potem po wyprawie z Nexem zaczniesz ponownie zabierać lustrzankę.
    Maluch niestety to tylko tam gdzie naprawdę sie nie da lustra.
    U mnie tak wyszło mimo prób ponawiania. :-?

Uprawnienia umieszczania postów

  • Nie możesz zakładać nowych tematów
  • Nie możesz pisać wiadomości
  • Nie możesz dodawać załączników
  • Nie możesz edytować swoich postów
  •