Cytat Zamieszczone przez Piotr_0602 Zobacz posta
...
Jeszcze uwagi z mojej strony.

Na wspinaczkę po górach 5D daje mi lepszą rozpiętość tonalną niż XZ-1 (bez dwóch zdań). Ale aparat tych rozmiarów ma dużą wadę (oprócz wagi). Nie da się go nosić na wspinaczce na szyi, czy w kieszeni. Noszę go w plecaku i by coś sfotografować muszę wykonać czynności:
1) zdjąć plecak
2) położyć go gdzieś gdzie nie spadnie w przepaść
3) otworzyć plecak i wyjąć sprzęt
4) zrobić zdjęcie (ewentualnie jeszcze rozstawiając statyw)
5) spakować sprzęt i zamknąć plecak
6) założyć plecak na plecy
i można kontynuować wędrowanie.

...
Ja dołożę jeszcze od siebie. Wybierając się z samego rana w celu przebrnięcia przez szlak czerwony zwany Orlą Percią.

Godz. 6:00 Kuźnice - Ruszamy dziarsko obładowani całym majdanem - pogwizdujemy

Ruszamy Doliną Jaworzynki do Murowańca - robimy zdjęcia - jest dobrze

Godz. 7:30 Murowaniec - jakaś kawka - ruszamy na przełęcz świnicką - majdan ciągle na wierzchu

Ok godz. 9:00 - 9:30 jesteśmy na przełęczy - ruszamy w drogę - ciągle z aparatem (jednak już jakby cięższy on jest) przy boku

Po ok.pół godziny pierwsza niespodzianka - zagotowało się - chmury zeszły na ok 2000m. zaczyna dżdżyć - sprzęt idzie na swoje miejsce czyli do plecaka...i jest cytowana sytuacja opisana przez Piotra.

Ale najzabawniejsze jest co innego, bo od czasu do czasu robią się warunki i człowiek się przemoże, i wyjmie ten aparat z plecaka, i pstryknie fotkę....około południa przechodzimy przez Zamarłą Turnie i pierwszy raz myśl przechodzi przez głowę "po co to taszczysz durniu". W okolicy 15:00 śmigamy przez Granaty i zaczynamy się zastanawiać czy może nie wywalić gdzieś zbędnego balastu Rozumiem że Orla Perć jest jedyna w naszym pięknym kraju i pozdrawiam wszystkich ruszających na ten szlak z EOSem 5Dm2 + grip oraz 6 stałkami, a każda eLka