pare dni temu wrocilem z Rumunskich Fogaraszy. Podejscia dlugie ale raczej lagodne jedynie koncowy odcinek na Nagoi byl dosc mocno obity lanuchami. Wyjazd skladal sie z 2-3 dniowych wypadow z plecakami, namiotami, ubraniem na zmiane jakby sie pogoda popsula, 6l wody (temp 25-27, a moze nawet wiecej), jedzeniem + torba biodrowa z 5dmkII, Samyangiem 14mm, 35 1.4, 100macro, statywem benro travel angel czy jakos tak, 580exII do tego karty, filtry, baterie. Lekko nie bylo ale przed wyjazdem dosc dlugo i ostro trenowalem.