Wiesz, może ja jakimś 'kotletowym wyjadaczem' nie jestem - mam za sobą kilkanaście ślubów/wesel, ale ze wszystkich sytuacji/imprez/wydarzeń jakoś wesele nie jest dla mnie takim placem boju... co do kamerzysty, to poza tym że czasem wejdzie w kadr, to generalnie często wykorzystuję ich oświetlenie (jest często ciekawsze niż flash - miękkie, ciepłe i punktowe
Co do Cioć raczej nie mam z nimi problemów, choć parę razy zaświeciły mi lampką kompakta w kadrze i bywało różnie (ale tu mark nie pomoże....).
Dla mnie wesela są o tyle przyjemne, że nie masz tak na prawdę presji czasu, by wykonać dobre foty. Ja na samym weselu robię koło 200fotek z czego z powodu ostrości odrzucam kilka, do albumu trafia kilkanaście, maksymalnie 20kilka, więc nie ma problemu z brakiem ostrych fot...
(robiłem imrezy practicą i trzeba było sobie radzić z MF i na negatywach i też "się dało", ale oczywiście było to mniej wygodne i komfortowe niż AF(pomimo że jest taki beznadziejny w 5d)).
Moim zdaniem jest wiele bardziej wymagających typów fotografii niż wesela... Idź na hokej i stań przy bandzie i złąp ostrość na najeżdżające na Ciebie 250kg żywej wagitam marka bym widział zdecydowanie bardziej, choć mi musi wystarczać 40D
Ale do kotletów, kościołów, plenerów czy portretów, póki nie będzie mnie stać na 1Ds, będę sobie radził piątką, pomimo że mógłbym sobie teraz pozwolić na 1DM3 np. po sprzedaniu 40D.
5DII, 5D, 24L, 85L + dodatki.
Maciek Toliński
Myst, rację masz, jak każdy, kto rzeczowo broni swego (ja też powinienem obstawiać za moim 5D).
Chodziło o to, że ktoś tam wyżej w wątku komuś tam "przygarnął", że 5D wypadnie w kotletach lepiej od 1DMarkIII.. Więc stąd był mój post... Bo w tym wypadku ilość zmiennych na poczucie "dobrej roboty" jest dość spora - i mi wypadło, że więcej tych zmiennych znalazł bym przy jedynce.... Oczywiście jest jeszcze coś takiego jak waga zmiennej - ale tu każdy wyliczy ją po swojemu i według własnej hierarchii i bardzo dobrze... Co kraj to obyczaj.. (a ja swojej piątki nie zmieniam, lubię ją pomimo jej wad) Inaczej świat byłby "płaski", a my nie mielibyśmy o czym dyskutować
Pozdrawiam
http://www.kadr.org.pl - ... zapraszam...
ale co to znaczy, że 5d wypadnie lepiej od jedynki? czy z waszych 5d zdjęcia "wypadają" lepiej niż ze starych jedynek jeffa ascougha?
ja mam dwie piatki i zostana u mnie. ale w tym tygodniu kupuję jedynke, bo są sytuacje, w których bywało, że traciłem świetne ujęcia, bo AF piatki dawał ciała, bo seria krótka, itd. przykładów jest sporo - wejście/wyjście z kościoła, gołabki, ryż/róze, dynamiczny taniec (!!). róznica w jakości nie jest specjalnie istotna przy odbitkach 20x30. na mniaturach w sieci tym bardziej. do robienia "plastyki" zostanie piatka.
jednocześnie wcale nie uważam, że AF 5d jest zły. jest całkiem przyzwoity, fotografowałem nim otstanio mocno zaawansowany tenis w ciemnej hali i jako tako dawał rady. co nie znaczy, ze nie mogło być lepiej, szybciej i skuteczniej z wcale nie złą plastyką cropa 1.3.
Ostatnio edytowane przez habakuk ; 09-03-2008 o 23:59
Sorry że się może nieco głupawo zapytam: debata dotyczy pracy AF w trybie zdjęć seryjnych?
Bo ostatnio zaskoczyło mnie na pewnej imprezie obserwowanie fotografujących wg schematu: doskok do celu; szybka seria; odskok... Długość serii zależała od wydolnosci lampy. Cały czas się uczę więc po powrocie spróbowałem to w gronie znajomych posiadaczy różnych aparatów (Canona) - 5D jest t r a g i c z n y ! Same nieostre zdjecia! Ale taki np 20D czy 30D - super! Z czego to wynika?
Habakuk, mam przekleić ostatni mój post? Tylko zmienić pierwsze słowo?
Słusznie piszesz i też masz rację...
Ta droga w tej dyskusji prowadzi do nikąd...a ile emocji... super...
Gratuluję Ci zakupu..życzę świetnych reportaży ślubnych i pozdrawiam
A co do postu Hekselmana, to podam przykład, mamy z przyjaciółmi pomysł, robimy reportaż i...
- ja z 5D przynoszę 160 materiału na zdjęcia
- kolega z D3 przynosi 300 materiału na zdjęcia
- kolega2 z Leica M8 przynosi 70 materiału na zdjęcia
... i zabieramy się do przygotowania fotografii...
A mimo to nie ma lepszych i gorszych, wygranych i przegranych
A ile tematów do dyskusji i wogóle...
Ostatnio edytowane przez obserwator ; 10-03-2008 o 00:18
http://www.kadr.org.pl - ... zapraszam...
A ja wczoraj się wybrałem na koszykówke i zrobiłem 5D praktycznie tyle samo zdjęc co robiłem 30D do tej pory. Róznica polegała na tym ze do 30D podpinałem sobie sigme 10-20 i robiac zdjęcia na szerokim miałem GO jak na księżyc i spowrotem a przy 5D na 24mm musiałem celnie trafiac bo pół metra z tyłu i pół metra z przody już było poza GO. Niemniej jednak w miarę szybko się z tym zorientowałem i spokojnie robiłem swoje. Oczywiście to nie jest 1DmkII/III który lepiej by sie nadawał do takich zastosowań, jednakze sam przed sobą potwierdziłem teorię że nie ma problemu nawet ze sportem o ile zna się ograniczenia aparatu i stara się wykorzystać jego zalety.
Natomiast zaskoczyła mnie skala różnicy jakości zdjec z tym samym szkłem. O ile 24-70podpięte pod 30D mnie rozczarowywało dając IMHO za duze mydełko jak na tej klasy szkło tak już pod 5D jest ostre jak żyletka.
Ostatnio edytowane przez andres ; 10-03-2008 o 11:07
Może się czepiam, ale bardzo nie lubie jak ktoś herezje i błęde informacje szerzy...
kolego MMM proponuje poczytać trochę o systemie ETTL II, którego jak mniemam używasz, ale z jego dobrodziejstw korzystać nie chcesz i jeszcze innych w błąd wprowadzasz...
poniżej adekwatny cytat, całość w podklejonym wątku w dziale o błyskotkach i słoiczkach...
Dziwi mnie też, ze wśród tylu pro-fotografów przeszło to tak bez echa... Czyżby każdy się tak męczył z przełączaniem punktu po pomiarze AF, żeby się lampa nie zgubiła?
Tutaj cytat:
"W poprzedniej wersji system używał informacji z aktywnego punktu AF w celu ustalenia w której części kadru znajduje się motyw fotografowany. Korzystając z tej informacji sensor skupiał swoją uwagę na tym obszarze. Korzystając z pomiaru światła zastanego a następnie przedbłysku aparat ustalał moc błysku głównego.
W zasadzie skupienie uwagi sensora pomiarowego na okolicy aktywnego punktu AF nie było złe, ponieważ to co jest ostre na zdjęciu powinno być również prawidłowo oświetlone Problem jednak polega na tym, ze w wielu sytuacjach fotografowie najpierw ustawiają ostrość (najczęściej korzystając z centralnego czujnika) a następnie przekadrowywują z zablokowanym pomiarem ostrości. W czasie pomiaru E-TTL aparat brał jednak pod uwagę aktywny punkt, często znajdujący się "na tle", co powodowało pomiar niewłaściwej części sceny w celu ustalenia właściwej mocy błysku.
W celu przeciwdziałania temu zjawisku E-TTL II dokonuje podwójnego pomiaru. Pierwszy porównuje wszystkie strefy pomiarowe. Korzystając z pomiaru w świetle zastanym oraz w świetle przedblysku aparat jest w stanie ustalić w której części kadru najprawdopodobniej znajduje się motyw fotografowany. Niezależnie od aktywnego punktu AF jak to było do tej pory."
Wiem, że mężczyźni z natury ponoć nie czytają instrukcji, ale sztab inzynierów pracuje nad ułatwieniem nam życia, płacimy za technologie ciężkie$, a pracujemy jak kilka lat temu...![]()
pozdrawiam
5DII, 5D, 24L, 85L + dodatki.
Maciek Toliński
no to tym bardziej zmiana punktu AF po przekadrowaniu nie ma sensu przy pomiarze matrycowym...
Dla mnie było oczywiste że mówisz o fotach z lampą - tylko wtedy przy trybie ETTL I miało to sens...
5DII, 5D, 24L, 85L + dodatki.
Maciek Toliński