noZamieszczone przez snow
zgadłeś. przypomina to bardziej kaszlnięcie, ale ponieważ kaszel już miała, więc brzmi to inaczej, dużo krócej. coś, jakby próbowała szczekać. a nie robiła tego od małego, łaziła cały czas za psem, spała z nim na jednym posłaniu. psokocur mi rośnie ;-) a po takim strzale proponuje totolotek, w środę już był, druga szansa w sobotę.