-
Odważyłem się pogrzebać czymś na tym filtrze przy matrycy. Wziąłem waciki, szmatkę z mikrofazy i plyn do optyki. Kapnąłem kropelkę na wacik i rozprowadziłem po matrycy, później na drugi wacik zawinąłem mikrofazę i wytarłem do sucha. Operacja przebiegła bezpboleśnie i nic nie zepsułem, ale paproch nie zniknął. Wiem już gdzie jest, widzę go. To taka mała kropeczka, ni to pyłek ni małego ziarenko. Tylko nie wiem, czy przypadkiem to się nie wbiło w ten filtr, jak płynem nie zeszło.
Na zdjęciu jest w prawym górnym rogu, a na matrycy (patrząc od przodu) jest w prawym dolnym. Więc to chyba to.
Ma ktoś jakiś pomysł ? Bo mam drobne opory przed potraktowaniem tego domestosem
Uprawnienia umieszczania postów
- Nie możesz zakładać nowych tematów
- Nie możesz pisać wiadomości
- Nie możesz dodawać załączników
- Nie możesz edytować swoich postów
-
Zasady na forum