Cos malego, niepozornego... to bedzie np. Leica M7 + jakas jasna stalka 35mm ;-)
Wg mnie dalmierze sa w tym chyba najlepsze bo sa naprawde male, plaskie i ciche. Czasami oczywiscie przydaje sie autofokus - Arkan, a nie myslales zeby odkrecic tego gripa i przykrecic po prostu krotka stalke? wtedy 10D robi sie naprawde "niewielki". Ja wlasnie tak czesto sobie laze po ulicy i cos tam pstrykam - 10D + 50/1.4 Naprawde nie rzuca sie w oczy (tym bardziej ze gdy wisi na szyi to mozesz nawet jedna reka wtedy aparat zaslonic).
Inna opcja - kupic prosty cyfrowy kompakt z odchylanym ekranem LCD i strzelac "z biodra" - ludzie mniej zwracaja wtedy uwage na aparat (jesli w ogole).
Ja do podobnych celow juz kupilem... Zorki 4K(tylko jeszcze do mnie nie przyjechal z Moskwy). Kiedys uzywalem Kieva 4 i mile go wspominam (mimo braku swiatlomierza). Poza tym godny polecenia jest Canonet QL17. Jesli chcesz cos jeszcze mniejszego i lzejszego to poogladaj stare dalmierzowce Ricoha (sa tak male ze mieszcza sie w dloni) albo Olympusa 35RC.
A jesli ma byc cyfrowy... to albo Epson R-D1 (tyle ze cena zabojcza), albo 350D + szeroka stalka (bedzie maly, nawet bardzo), albo zostan przy 10D bez gripa...