Patrzysz na samochody, które miał przeskoczyć, no mnie one akurat najmniej obchodziły.
Cała uwaga skupiona była na skaczącym samochodzie, mało tego przy zbyt dużych czasach naświetlania nauczyłem się wykonywać lekki ruch AF-em aby w miarę możliwie zamrozić obiekt z prędkością dużo większą jak 120 km/godzinę.
Uwaga, wszystko było robione z ręki, bez podpórki – nie było takiej możliwości, sam się ledwie mieściłem na pomoście.
Zostałem sprowokowany (pozytywnie):smile: i niech ktokolwiek pokaże z forum złapany obiekt prawie po ciemku, w takich warunkach jak opisałem w poprzednim poście.
Wcale nie szukałem najlepszego ujęcia, dynamiczne sceny nauczyłem się robić tak, że 60% trafionych.
Podpowiadają mi obok, że 60% to skromnie się liczę.
Patrzę - kto da lepsze, czekam, ale zaznaczam w tak ciężkich warunkach, w dzień to PIKUŚ, każde zamrożę.
Pozdrawiam.
Ale Twoje tłumaczenie nie polepszy tego zdjęcia, zdjęcie to zdjęcie - musi się bronić samo. Warunki są bez znaczenia a czasami lepiej zdjęcie nie zrobić a przynajmniej go nie pokazywać...
Brakuje jeszcze żebyś skomentował portfolio komentującego w tonie "jak śmiesz z takimi kiepskimi zdjęciami się wypowiadać...". Normalka wiele ludzi tak ma. A zdjęcia są niestety słabe.
Nie wmawiaj mi na co patrzę - nie możesz tego wiedzieć lepiej ode mnie.
Patrzę na całość zdjęcia i jest wg mnie poruszone.
Zarówno nie udało ci się zamrozić obiektu jak i nie udało ci się zrobić nieporuszonego zdjęcia bez podpórki - więc nie ma co się chwalić że robione z ręki.
A "wyzwanie" "pokażcie lepsze" to wybacz ale bardzo dziecinnie brzmi.
W takich warunkach nie chodzi o to kto zrobi lepsze w ciemności, bez podpórki itp ale by uczyć się na własnych błędach i poprawić technikę wykonania.
Jak poprawić - jasne szkło, IS, monopod - najlepiej trzy rzeczy na raz.
Fotografia to nie wyścig szczurów "kto lepszy w jak najtrudniejszych warunkach" a indywidualne dążenie do doskonałości.
Ja bym pewnie zrobił lepsze (hoho, co za chwalipięta ze mnie) ale nie zrobię bo:
- sprzęt i doświadczenie to moje przewagi
- szkoda mi czasu na zniżanie się do poziomu przepychanek 'kto lepszy' (tak, wiem, jestem zadufałym w sobie pyszałkiem nie zniżającym się do poziomu zwykłych śmiertelników, w dodatku z własnymi kiepskimi zdjęciami; ale mam nadzieję że jednak poważniej przyjmiesz krytykę
)
Przyjąłem do wiadomości każde słowo, które napisałeś.
Znam Twoje zdjęcia od początku, jak zajrzałem po raz pierwszy na forum.
Ładne i to bardzo, ale nie moja tematyka.
Nie ma takiej siły abym fotografował ślub, przejrzałem Twoje – świetna robota, ale nie dla mnie temat.
Nie ma takiej siły abym fotografował leżące, stojące, spadające z wysoka, wiszące kobiety, jak kto chce akty.
Toż małżonka od miesiąca nie może się doprosić abym sfotografował naszego psa, ponoć chce fotkę wysłać komuś.
Akurat jak pisałem o pokazanie w trudnych warunkach zrobiony poprawny kadr w ogóle nie miałem Ciebiena myśli, jakoś mi się tak powiedzmy WYRWAŁO
do ogółu.
Po prostu dzięki naprawdę ciężkiej pracy czuję się coraz pewniej (aby nie powiedzieć pewnie) w tym co robię i nieraz ponosi mnie.
Pierwsze wrzuciłem niepotrzebnie, ot tak od niechcenia, przyjmuję - po przejrzeniu RAW – PORUSZONE![]()
PS. AHA, o sprzęcie jaki posiadamy w naszej stajni lepiej się nie ścigajmy – napiszę kiedyś czym dysponuję.
Są dwie osoby na forum, które wiedzą.
5D traktuję jako przyspawany do mnie element mojej całości, ot taki spacerniak.
!!! Łączenie podwójnego wpisu !!!
Popatrz, jestem trzeźwym dojrzałym mężczyzną a dałem się ponieść - PRZEPRASZAM.;-)
Niezmiernie rzadko mi się to zdarza.
Ostatnio edytowane przez Waldek24 ; 20-06-2008 o 20:12 Powód: Automerged Doublepost
Pozdrawiam.
wiesz- oddanie klimatu, a zrobienie fajnej i dobrej technicznie fotki to 2 różne sprawy, jak je połączyć jest bardzo dobrze.
Oddanie klimatu- wyszło- bo widać o co chodzi- technika- dla mnie średnio/słabo, ale i warunki trudne , a technika "nadążania za obiektem w celu zamrożenia" - to już totalna nowość dla mnie , zwłaszcza przy czasach 1/200 itd - szybki znaczy jesteś, a i człek się uczy cały cza.-znaczy ja.
Jak dla mnie więcej pokory i wyjdzie Ci to na plus- sprzęt itd to nie wszystko- a zrobienie dobrego portretu/ślubu jest znacznie trudniejsze niż cykanie tego typu fotek- tu przewidujesz (lub nie) i robisz- tam wszystko planujesz/przewidujesz/wyprzedzasz, ot wyższa szkoła jazdy - ja tak uważam
40D + 17-85 IS USM + 70-300 IS + Metz 58 AF-1 + lowepro fastpack 350 + Velbon Sherpa 600R + monopod Manfrotto i stalki na M42
Ech Chłopaki!
Wszyscy, co do jednego macie rację! W tym Waldek oczywiście.
Nie dalej jak parę tygodni temu Waldek szukał porady w sprawie aparatu i szkieł oraz pokazywał fatalne zdjęcia. Z chęci kupienia porządnej małpki - na przestrzeni paru postów - zdecydował się i kupił 5D oraz (matkojedyna!!!) co mu tam do niego było potrzebne. I od tej pory, prawie codziennie wstaje przed świtem, bierze to wszystko na grzbiet i idzie na zdjęcia. Te zdjęcia są w postępie geometrycznym coraz lepsze. On potrafił dwie godziny, z komórką w jednej ręce i aparatem w drugiej - konferować z fachowcem na temat naświetlania w samo południe! Takiego samozaparcia i pędu do nauki ja mu szczerze zazdroszczę. Ostatnio nawet zarobił okrągłą sumkę na zdjęciach. A jakże długo my wszyscy na to czekaliśmy!
Najważniejsze w tym wszystkim jest jednak to, że on - dojrzały facet (niech Was nie zmyli "24" przy nicku) - że on się potrafi cieszyć tymi postępami jak chłopiec, który właśnie się nauczył paru chwytów i może już okładać silniejszych kumpli z podwórka.
Ta radość dziecka jest najważniejszą rzeczą w rozwoju, w jakiejkolwiek dziedzinie i w jakimkolwiek wieku. Waldek ją ma. Ze wszystkimi konsekwencjami z tego płynącymi - a w to wchodzą także przechwałki, nadymanie się i wyzywanie na pojedynki![]()
Poza tym jednakże ma też cechę poważnego faceta, która ujawniła się tu:
Daj Boże każdemu!
A Waldkowi - trochę pokory, bo prawie każdy z ostatnio tu piszących spuściłby Ci lanie jednym naciśnięciem migawki!
Póki co...![]()
Ostatnio edytowane przez ewa_olsztyn ; 20-06-2008 o 21:05
... PhotoAnarchist ...
nie jestem żadnym mądralą... mondralom tym bardziej!