Strona 1 z 5 123 ... OstatniOstatni
Pokaż wyniki od 1 do 10 z 41

Wątek: dSLR i sprawność AF (na przykładzie 40D)

Mieszany widok

  1. #1
    Początki nałogu
    Dołączył
    Oct 2007
    Miasto
    Otwock
    Wiek
    50
    Posty
    315

    Domyślnie dSLR i sprawność AF (na przykładzie 40D)

    Witam!

    Chciałbym się podzielić z szanownym forum moimi obserwacjami dotyczącymi działania systemu AF, właściwie we wszystkich chyba SLR'ach, a ponieważ posiadam 40D to właśnie do tej lustrzanki będę się odnosił.

    Przez jakiś czas (od września) byłem szczęśliwym posiadaczem 40D, do momentu aż zakupiłem sobie kilka dodatkowych obiektywów. Po pewnym czasie, przyglądając się dokładniej zdjęciom jakie robiłem, zauważyłem pewne problemy z działaniem AF, co między innymi opisywałem w tym wątku:
    40D - AF - co za dużo to nie zdrowo?

    Dochodziłem do różnych wniosków, a ponieważ efekty mojej pracy często były różne, nie mogłem stwierdzić co jest powodem takiego stanu rzeczy, a po kolei to były takie podejrzenia:

    1. brak doświadczenia w operowaniu jasnymi stałkami
    1a. pola AF znacznie większe od punktów na matówce, więc znów brak doświadczenia.
    2. coś nie tak z punktami AF innymi niż centralny
    2a rozkalibrowane względem centralnego??
    2b mniej czułe... gorsze??
    3. słabej jakości obiektywy w okolicach bocznych punktów AF
    4. słabe oświetlenie, dla poprawnego ustawienia AF - w lepszym świetle było lepiej.

    Właściwie pogodziłem się z tymi spostrzeżeniami i prawie nauczyłem się z tym żyć, gdyby nie fakt, że w końcu centralny punkt AF zaczął mi płatać figle i to na obiektywie, który wcześniej działał mi najlepiej.

    Zrobiłem kilka serii testów i byłem w lekkiej kropce. O ile przy dobrym oświetleniu wszystko było w miarę OK, o tyle w gorszym działanie AF'a było istną loterią. Po co więc komuś jasna stałka, skoro AF zazwyczaj nie trafiał?
    Zacząłem nawet rozważać na poważnie zmianę systemu, bo tak działający AF całkowicie psuł mi zabawę. Pofatygowałem się więc na żółte forum w celu poczytania sobie doświadczeń użytkowników d300. Tam znalazłem rozwiązanie mojego problemu.

    A rozwiązanie jest bardzo proste, być może przez wielu doskonale znane, znalazłem je również na CB tutaj.

    Winne wszystkiemu są paprochy i drobiny kurzu na lustrach i czujnikach AF, dostające się do wnętrza korpusu przy częstych zmianach obiektywów, które trzeba co jakiś czas po prostu usuwać, tak jak te z matrycy.

    Po wyczyszczeniu wszystkiego dokładnie, nagle wszystko się naprawiło! Na każdym obiektywie AF trafia mi w punkt i to z szybkością światła, po tej operacji zrobiłem mnóstwo fot testowych (portretów ostrzonych na oczko) na wszystkich punktach AF i właściwie na jakieś 50 fot ze 2 były lekko przestrzelone, ale również akceptowalne, a wszystko to przy marnym świetle żarówkowym...

    Pozdrawiam i życzę wszystkim czystych luster i sprawnego AF'a! :grin:

  2. #2
    zło konieczne Awatar Vitez
    Dołączył
    Jan 2004
    Miasto
    Warszawa
    Posty
    19 804

    Domyślnie

    A ja tylko pogratuluję mądrego tytułu wątku - to rzadkość.
    Bo gdyby było coś w stylu "Problemy z AF w 40D" to bym zabił .

  3. #3
    Zablokowany
    Dołączył
    Apr 2006
    Posty
    2 638

    Domyślnie

    Również gratuluję, tyle, że zdroworozsądkowego podejścia. Korzystałem krótko z 40d i byłem naprawdę zadowolony z AF tej puszki. Zwłaszcza w trudnych warunkach. nie oczekujmy jednak zapinając do niej słoik 50mm 1,8 z legendarnie miernym AF, że uzyskamy osiągi celności z L70-200.
    Co do zabrudzeń punktów/czujników AF. Sam miałem swego czasu problem po zakupie używanego 20d. Wszystkie punkty działały, a jeden skrajny poziomy nie. Załamka, ale pomogli koledzy z CB. Gruszka, ostre dmuchanie i zadziałał. Paprochy bywają kłopotliwe nie tylko na F 22.

  4. #4
    Uzależniony
    Dołączył
    Dec 2006
    Posty
    772

    Domyślnie

    to ciekawostka z tym czyszczeniem czujników af w dosć nowym przeciez sprzecie. warto zapamietać bo może sie przydać. oby nie. też często zmieniam szkła ale widocznie jeszcze wszystko czyste.

  5. #5
    Uzależniony
    Dołączył
    Nov 2007
    Posty
    516

    Domyślnie

    i co gruszeczką dmuchałeś pod lusterko, tam gdzie sie znajdują punkty af i pomogło?? bo nie bardzo wiem gdzie trzeba przeczyscic jakby co
    Fotografia to pasja, moj Blog o fotografi, fotograficznie o wszystkim.

  6. #6
    Początki nałogu
    Dołączył
    Oct 2007
    Miasto
    Otwock
    Wiek
    50
    Posty
    315

    Domyślnie

    Cytat Zamieszczone przez Vitez Zobacz posta
    A ja tylko pogratuluję mądrego tytułu wątku - to rzadkość.....
    Dzięki - trochę myślałem nad tytułem, żeby nie wprowadzał w błąd.

    Cytat Zamieszczone przez himi Zobacz posta
    ....Załamka, ale pomogli koledzy z CB. Gruszka, ostre dmuchanie i zadziałał. Paprochy bywają kłopotliwe nie tylko na F 22.
    Dokładnie - nie tylko paprochy na matrycy są zmorą... Trochę dziwne, że nie zauważyłem problemów z AF w moim analogu C50e - przez tyle lat użytkowania!

    Cytat Zamieszczone przez amroz Zobacz posta
    to ciekawostka z tym czyszczeniem czujników af w dosć nowym przeciez sprzecie. warto zapamietać bo może sie przydać. oby nie. też często zmieniam szkła ale widocznie jeszcze wszystko czyste.
    Nie wiem, jak to się dzieje... Może robię fotki w trudnych warunkach? ;-) Ale pewnie jest to kwestia niechlujnego sposobu wymiany obiektywów. Do dziś zrobiłem około 10000 fotek, nie wiem czy to dużo w pół roku (do końca migawki pozostało 4,5 roku ;-) ) Ale przy czyszczeniu, trochę kurzu z body mi się wysypało...

    Cytat Zamieszczone przez Gringo997 Zobacz posta
    i co gruszeczką dmuchałeś pod lusterko, tam gdzie sie znajdują punkty af i pomogło?? bo nie bardzo wiem gdzie trzeba przeczyscic jakby co
    Co do sposobu czyszczenia - najpierw grucha w główne lustro, potem palcem podniosłem je delikatnie i przedmuchałem lustro AF - podniosłem bardziej, żeby to AF się lekko schowało i przedmuchałem odsłonięte już czujniki AF. W trakcie tych operacji starałem się trzymać aparat otworem bagnetu w dół. Na koniec potraktowałem obydwa lustra patyczkami kosmetycznymi - na tym od AF miałem spory włosek, który udało mi się usunąć, a także pozbyłem się wielu drobinek kurzu. Na koniec jeszcze raz przdmuchałem gruchą, sprawdziłem czy nic się nie pojawiło na matrycy - na szczęście nie i zabrałem się za testy.
    Przy pierwszym dmuchaniu w główne lustro dość dużo kurzu wręcz "wysypało" mi się ze środka puszki, aż byłem w szoku... (Ale może to efekt dość mocnego oświetlenia, jakie zastosowałem)
    Trzeba uważać jednak, żeby nie dmuchać bezpośrednio na migawkę, można ją pewnie przez to popsuć...

    Pozdrawiam!

  7. #7
    Uzależniony Awatar C80
    Dołączył
    Jul 2007
    Miasto
    ZS
    Wiek
    44
    Posty
    855

    Domyślnie

    Po co bawić się gruchą która słabo dmucha, wystarczy kupić puszkę sprężonego powietrza z długą rurką nadmuchową (15-30 zł). O wiele silniej dmucha.

    Aby zapobiec wydostawaniu się na elementy aparatu środka napędowego (czy innego syfu który krystalizuje się w postaci szronu na przedmuchiwanej powierzchni i może ją zabrudzić) należy załamać rurkę w literę U.

    W ten sposób przedmuchacie matówkę, lustro, samą matrycę, jak i wszelkie zakamarki na obudowie.

    ps. oczywiście przed użyciem powietrza należy najpierw przedmuchać rurkę.

  8. #8
    Pełne uzależnienie Awatar arturs
    Dołączył
    Jan 2006
    Miasto
    Kielce
    Wiek
    49
    Posty
    4 196

    Domyślnie

    Cytat Zamieszczone przez C80 Zobacz posta
    Po co bawić się gruchą która słabo dmucha, wystarczy kupić puszkę sprężonego powietrza z długą rurką nadmuchową (15-30 zł). O wiele silniej dmucha.

    Aby zapobiec wydostawaniu się na elementy aparatu środka napędowego (czy innego syfu który krystalizuje się w postaci szronu na przedmuchiwanej powierzchni i może ją zabrudzić) należy załamać rurkę w literę U.

    W ten sposób przedmuchacie matówkę, lustro, samą matrycę, jak i wszelkie zakamarki na obudowie.

    ps. oczywiście przed użyciem powietrza należy najpierw przedmuchać rurkę.
    Dmuchałeś tym czymś czy tylko teoretyzujesz? - a jak sobie tym syfem pryśniesz na matrycę to co?? Spróbowałem przed chwilą dla testów tak zrobić na lusterko i kicha - syf wylatuje dalej. Matryce i inne tego tego typu rzeczy nie można czyścić tego typu wynalazkami jak powietrze w sprayu i chemią nie przeznaczoną do tego.. a dając takie rady możesz spowodować że ktoś sobie spieprzy wcale nie tani sprzęt.. co z tego że gruszka dmucha słabiej - skoro jest bardzo skuteczna..
    5DmkI, C85f1.2L|580 EXII|

  9. #9
    Uzależniony
    Dołączył
    Nov 2007
    Posty
    516

    Domyślnie

    thnx za podpowiedz
    Fotografia to pasja, moj Blog o fotografi, fotograficznie o wszystkim.

  10. #10
    Cenzor Awatar MacGyver
    Dołączył
    Apr 2006
    Miasto
    Wrocław
    Wiek
    47
    Posty
    7 043

    Domyślnie

    Sprężone powietrze w sprayu nie nadaje się do czyszczenia aparatów fotograficznych i obiektywów. Koniec i kropka.
    Cztery czarne eosy, pół-eos i pentax... a dokładniej to tutaj

Strona 1 z 5 123 ... OstatniOstatni

Uprawnienia umieszczania postów

  • Nie możesz zakładać nowych tematów
  • Nie możesz pisać wiadomości
  • Nie możesz dodawać załączników
  • Nie możesz edytować swoich postów
  •