Witajcie! :-D
Szukałem ale nie znalazłem. Chodzi mi o to jak uzyskac efekt aby na twarzy modela/modelki nie było kompletnie cienia. Sam rozmyślając na ten temat wymóżdżyłem, co następuje:
1) Światło z kontry czyli świecące w modela od tyłu(Czy tam pod kątem bardziej z góry ale nadal od tyłu - to może byc nawet ciekawsze takie oświetlenie włosów) = brak cienia na twarzy, ale co z przepalonym niebem? Bo pewnie takowe powstanie? Chyba, że w kadrze brak nieba czy wtedy będzie ok? Mogą powstac przepalone włosy - szczególnie jeżęli są jasne? Co z CA?
2) Światło modelowi prosto w twarz :-P + lampa do rozświetlenia powstałych cieni?(ale świało tak prosto to raczej chyba płaskie będzie, więc niekoniecznie na wprost a jakoś pod kątem?) Czy przy użyciu lampy nie będzie wyglądało sztucznie?
3) Cały model/modelka w jakimś cieniu no i nadal słońce z kontry w razie możliwości powstania "prześwitów" np. przez liście? Czy użycie dodatkowo blendy nie spowoduje dodania płaskiego kierunkowego światła?
Najmniej wątpliwości budzi we mnie opcja 3. No ale nie wiem czy dobrze kombinuję... Pomożecie? :-D