To jeszcze zalezy jakie koncerty i przy jakim oswietleniu. Mi 70-200 2.8 nie wyrabial w 80% przypadkow, za ciemny![]()
To jeszcze zalezy jakie koncerty i przy jakim oswietleniu. Mi 70-200 2.8 nie wyrabial w 80% przypadkow, za ciemny![]()
Stałki powiadasz? No to podam przykład - koncert dość poważny, nagrywa tvp2 - miejsce opera, wydzielony sektor dla fotografów - odległość 15-20m - zero możliwości poruszania się, bezwzględny zakaz. Obok mnie reporterzy z różnych miast i ... każdy z zoomem 70-200 2.8 - C, N i Sigma.
Tutaj to zdarzenie --> http://www.pbase.com/hofi/jantar
Wspomniane stałki można sobie do plecaka schować (moje również), bo można zrobić kilka zdjęć i wszystko - za duża odległość. Natomiast 70-200 świetnie się sprawdzi i jeśli mamy cropa (ja miałem wtedy) to można robić znaczne zbliżenia i ujęcia. Najlepiej mieć 300 2.8 lub 400 2.8wtedy jest bajecznie.
A 50, 85 1.2 czy 50 1.4 czy rewelacyjny 35L to tylko wówczas kiedy możemy sobie gdzieś podejść, jest swoboda - klub, kawiarnia, open-air.
Jestem maniakiem stałek - mam 50-tkę, 85 1.8, 35L - resztę skompletuję na pewno ale osobie, która w tym wątku ma dylemat szczerze radzę - kup 70-200 2.8 - nie zawiedziesz się. Swoje najlepsze zdjęcia z koncertów zrobiłem właśnie tym obiektywem - m.in. festiwal jazzowy http://www.pbase.com/hofi/jazz
Dodatkowo 70-200 2.8 wspaniale sprawdza się w studiu.
Pozdrawiam serdecznie i życzę dobrych wyborów.
Ostatnio edytowane przez hofi66 ; 05-03-2008 o 18:42
Trzeba mieć odwagę, by milczeć ...
Hmm bardzo polecam 70-200/2.8 ale z is-em i tylko z is-em mam takie szkiełko, ma bardzo dobrą jakość optyczną, nie wiele ustępuje 135/2 a jego użytkowość jest ogromna światło 2.8 + stabilizacja daje szerokie pole do popisu.
Pzdr.
Hofi66 masz całkowitą racje 70-200 to niezastiapiony zoom,sam niedawno zakupiłem go własnie w tym celu,nie zawsze mozna podejsc blisko sceny i wtedy stałka nic nie pomoże,ja pisałem wyzej ,ze czasami swiatło 2.8 na koncertach nie wyrabia i wtedy tylko stałki dają rade.
Pozdrawiam
Dokładnie, ale ja tydzień temu robiłem 2 koncerty Raz Dwa Trzy i mimo tego, że miałem pełną swobodę (byłem również za sceną, z tyłu) to i tak nie "poszalałem" z 35L i 85-tka, do tego 20D i 5D. A z przodu znów nie staniesz przed ludźmi w I rzędzie i nie powiesz - "spoko, poczekajcie, zrobię kilka ujęć". Tak fotografia wymaga kultury poruszania się i dyskrecji. Mimo, że używałem dwóch body, to było znów za daleko dla takich stałek![]()
Ostatnio edytowane przez hofi66 ; 05-03-2008 o 19:08
Trzeba mieć odwagę, by milczeć ...