Czasami cuda się jednak zdarzają.
Przed świętami sprzedałem Nikona D50 z jakimś słoikiem sigmy z przebiegiem nie większym niż powiedzmy jakieś 300 zdjęć. Aparat należał do mojego ojca (focił całe życie na kliszy i nie widział potrzeby kłapania lustrem "bo tak":wink: 8) )
Teraz jest w posiadaniu D80, a przebieg porównywalny??:
....