tak wiem.... ale to nie dla mnie. Czy naprawdę nie ma sposobu jakiegoś specyficznego prowadzenia szkła za obiektem, które pomogłoby usunąć wpływy "pomylonego" AF

BTW, próbowałem robić zdjęcia z tą 400 na monopodzie, zle ręce tak mi latają, że o ostrych jak żyleta fotkach mogę zapomieć. Kiedy patrzę w to szkło, czuję się jakbym się troszeczkę ubzdryngolił... :wink: