Bywa zimno, ale czego się nie robi dla "sztuki"
Bo to bielszy odcień bieli.
A co do świtów to akurat w wyższych górach najlepszy czas do fotografowania. W Karkonoszach jest w gruncie rzeczy niewiele miejsc, ciekawie oświetlonych o świcie, wszędzie tylko głębokie i rozległe cienie. Ciekawe światełko zaczyna się jakieś 1,5 godziny po wschodzie słońca (w zależności od pory roku).
Żeby nie było że nie próbowałem:
14. Schronisko na Szrenicy. lipiec 2007
15. Równia pod Śnieżką, kwiecień 2007