zachody słońca są wdzięcznym tematem, szczególnie jeżeli potrafi się je odpowiednio uwiecznić. Wszystkie trzy fotki są fajne, ale pierwsza jest bajeczna. Po za paletą kolorów na niebie, wiatr poukładał Ci pozostałą część kadru, którą ciekawie ująłeś (kierunek faktury śniegu).
Pozdrawiam