Tym razem śnieg przepalony nie jest :-) Kontrastowe światło i dość głęboki cień tworzą takie wrażenie. ot i wszystko. Oczywiście można by go pociągnąć w lekki błękit, ale po co skoro w rzeczywistości był rażąco biały.
P.S. A o świcie to przybiera barwy od granatu, przez fiolet po róż.