Teraz to jest taka fobia ze jak kupuję nowe szkło to jest to w sumie więcej strachu niż radości a jak kupowałem Tamrona 17-50 to wogóle masakra! Potem siedziałem w domu i robiłem testy i już miałem wymieniać na inny ale na szczęście zrobiła się pogoda i wybyłem do lasu. Nagle okazało się ze wszystko jest ok.

btw. Jak można oceniać różnice w ostrości ( zapewne minimalne ) obiektywów klasy L na zwykłej laptopowej matrycy LCD w sklepie wśród klientów? bo nie rozumiem?