może jeszcze 10 emotków... nie wiem jak miarodajne były testy autora tematu (powtarzalność etc), ale przykro słyszeć o tym. Jestem w stanie zrozumieć że canon ma jakąś tam cieńką kontrolę jakości tańszych obiektywów... ale eLek? To tak jak byś szedł do salonu mercedesa, wybrał np SLRa za 500tysięcy, i musiał przyjść ze swoim mechanikiem bo mogą Ci sprzedać auto z wadą silnika.
Jak już firma decyduje się na dystrybucje produktów z 'ekstraklasy' (bo z tego co rozumiem, to eLki są najdroższymi szkłami canona), i opatrzyła je paskiem który ma oznaczać sprzęt wyższej jakości to nie powinna wypuszczać z fabryki wadliwych egzemplarzy. Jednym słowem wstyd.