A ja przypomnę - czasy niewolnictwa skończyły się chyba nawet przed tym jak zacząłeś fotografować (jakkolwiek nieprawdopodobne się to wydaje).
Jeśli chcesz pomocy - to pokory, bo prostactwo jakie z ciebie wychodzi jest nie do zaakceptowania. Nikt tu nie ma obowiązku ci odpowiadać, więc doceń fakt że mimo wszystko ktoś nadal to robi - ode mnie bowiem dostałbyś jedynie garść inwektyw na priv.