Hehe. Anglicy skierowali mnie do Amerykanow, bo podobno jest to wersja przeznaczona do sprzedazy na rynku amerykanskim. Czekam od nich na odpowiedz.
A jesli chodzi o sprzedawce to z jednej strony mam do niego zal. Wiadomo. Z drugiej jednak pudelko bylo zafoliowane. Chyba ze ktos zadal sobie tyle trudu zeby ponownie zafoliowac. Nie wiem. Nie chce czlowiek oskarzac nie majac dowodow. Moglbym przeciez wpisac tu jego dane i trabic nie kupujcie u niego. Tylko co jesli nie jest winny.