Dziekuje wszystkim za odpowiedzi, szczegolnie Januszowi za wyjasnienie znaczenie literek.
Troszke sie wytlumacze, dlaczego tak bardzo chce zalatwic sprawe samemu. Otoz od zakupu do otwarcia pudelka minelo ponad miesiac czasu. Oczywiscie nie zmienia to sytuacji, jednak odrobine uniewiarygodnia mnie w oczach sprzedajacego. Moim zdaniem oczywiscie. Po prostu program lezal na polce, nie byl potrzebny. Nawet nie przyszlo mi do glowy zeby sprawdzic po zakupie. Zreszta dam glowe ze niejednemu z Was tez by nie przyszlo.
Sprobuje zalatwic sprawe sam. Jesli mi sie nie uda, wtedy poprosze sprzedawce o przyjecie zwrotu. Proste to nie bedzie, ale kasy nie mam zamiaru odpuscic.
Jestem o tyle dobrej mysli, ze mila Pani w Anglii powiedziala ze zalatwila by sprawe po mojej mysli, gdyby nie literki UE. Nie bardzo moglem zrozumiec dlaczego, bo kojarzyly mi sie z European Union, teraz juz wiem, ze musze sie kontaktowac z support centre w USA.
Mam jeszcze pytanie, ktore stanowic moze dla mnie dodatkowy argument. Czy samo pudelko na plyte w wersji ugrade ma jakiekolwiek oznaczenie rozniace go od wersji pelnej, czy tez opis ten pojawia sie wylacznie na kartonie?
Pozdrawiam