gunia1990 - no jasne, jeżeli modelka stoi tylko i nic z siebie nie daje, to ciężko cokolwiek zrobić Z pustego i Salomon nie naleje
Ola sama mówiła, że rozkręca się po około godzinie i faktycznie, po tej godzinie bardziej się rozluźniła i łatwiej było coś fajnego uchwycić Ale oczywiście wcześniej też było dobrze Obydwie żałowałyśmy, że nie mamy więcej czasu.

Micles - Odnoszę wrażenie, że chyba bardziej przejmujesz się ostrością na zdjęciach niż samymi zdjęciami. I nie mówię tego złośliwie, po prostu martwię się o Twoje nerwy... Bo w poszukiwaniu tych "płaszczyzn ostrości" je sobie tylko zszargasz.

Ja na przykład kiedy robię zdjęcie owszem, chcę, żeby było ostre, ale przecież powalająca ostrość nie jest kluczem do dobrej fotografii. Mi osobiście zupełnie nie przeszkadza, ze co tam jest nie tak ostre jak mogłoby być, że nie ma "żyletki".. ważne żeby było to coś w oczach modelki (no bo głównie robię zdjecia ludziom), fajne światło, jakaś kompozycja, historia itd.

Na ostatnim podoba mi się na przykład radość widoczna na twarzy Oli.

Ale dziękuję Micles za komentarz i zapraszam częściej