np monopodem można zabić.
Z tego co pamiętam chyba Cichy wnosił swój profesjonalny sprzęt na Ligę Światową. Jako kibic.
Inny mój znajomy też tak musiał zrobić, gdy redakcja nie zdążyła go akredytować.![]()
Ale zdaje mi się, że to zależy od konkretnej imprezy - no i jak znam życie to dzwoniąc wcześniej do organizatora usłyszy się "nie" choćby to nie do końca była prawda.
A teraz abstrachując:
Wbrew pozorom jak nie ma się kompletnie doświadczenia w fotografii sportowej - piłkarskiej w tym wypadku - to moim zdaniem lepszym pomysłem jest pójście na mecz niższej ligi z bardzo prostej przyczyny --> brak oświetlenia implikuje mecze rozgrywane za dnia, a co za tym idzie AF szybciej i pewniej łapie.
I zdjęcia siłą rzeczy (niskie ISO) wychodzą po prostu ładniejsze.
A ten pan jest świetnym tego przykładem:
http://plfoto.com/126400/autor.html