zresetuj ustawienia aparatu i sprawdz, czy AF nadal dziala kiepsko. w starszych aparatach bywa to, z jakiegos (niezrozumialego mi blizej) powodu, skuteczne na bolaczki z niezbyt zrywnym AF.

co do sensu wymiany, bo sam mialem 10D a zamienilem na 30D... gdyby nie padnieta migawka i przyplyw zlotowek to mialbym nadal 10D. konstrukcyjnie jest to twardszy korpus, a to na co pozwala matryca do moich zastosowan w zasadzie wystarczalo. rozne dodatkowe funkcje i mozliwosci 30D sa fajne, ale czesto mozna bez nich przezyc.

z mojego punktu widzenia (robie "widoczki" i zdjecia rodzinne) 30D ma przewage pod wzgledem:
- szybkosci dzialania
- matrycy (1 dzialka uzytecznej czulosci wiecej - bardzo sie przydaje w swietle zastanym)
- wydajnosci na akumulatorze (spokojnie 200-300 zdjec, gdzie 10D robil mi moze 80)
- duzego telewizorka z tylu
- joysticka do wyboru pol AF
- histogramu RGB przy przegladaniu zdjec

na moje oko, to nie jest warte jakichs dodatkowych 1000 PLN w sytuacji, gdy 10D spelnia Twoje potrzeby. za te pieniadze mozna sobie jakies szkielko kupic, albo wrzucic pieniadze do skarbonki. jesli 10D dziala, to ja bym nim klepal dalej