Niezależnie kogo się fotografuje to autor zwykle będzie bronił swojego dzieła , chociaż pewnie do własnego dziecka większy.
Tak czy inaczej dziękuję za uwagi. Co do mydła, to muszę popatrzeć jeszcze raz, czy to tylko brak wyostrzenia po zmniejszeniu, czy jednak mydło (ciężko samemu oceniać własne zdjęcia pod tym względem...).
Przynajmniej wiem nad czym pracować.
To jeszcze się dopytam o tą blendę z pościeli - jak to dokładniej użyć? Tzn. rozłożyć/rozwiesić z zacienionej strony? Czy jakoś inaczej?