Próbować warto, bo nie zawsze pewne założenia teoretyczne do końca się sprawdzą. Zrób tak, jak piszesz a może coś interesującego z tego wyniknie.
Jak już wcześniej napisałem nie można fotografii, a w tym wątku portretu, sprowadzać do gotowego przepisu, algorytmu, obróbki. Przydaje się pewne wyczucie estetyczne, plastyczne do zatrzymania chwili, znalezienia ujęcia, o którym większość napisze - to jest ładne. I czasem trudno do końca wszystko zdefiniować. Niektórzy wolą skupiać się wyłącznie na obróbce, bo łatwiej wtedy o jednoznaczne definicje, stawianie tez i ich obronę. Wg mnie zdecydowanie więcej korzyści otrzymujemy oglądając prace mistrzów i fotografując aniżeli koncentrując się na PS-ie. Może warto przechylić proporcje dyskusji z tematu obróbki na korzyść poszukiwania wartości w odbiorze danej pracy? Powodzenia w tych poszukiwaniach.