prawda! nawet sam mistrz Kevyn Aucoin, pisze w swoich książkach, że do sesji fotograficznych, można używać nawet tych najtańszych i najłatwiej dostępnych... bo przecież nie zależy nam na tym żeby make-up trzymał się 8 godzin, ani żeby był jakoś specjalnie super hiper hypoalergiczny, bo wiadomo że po sesji modelka i tak go zmyje ... generalnie na co dzień Kevyn zaleca kosmetyki z najwyższej półki a na "jednorazowe występy" co popadnie ... czasami nawet taśma klejąca, zmywalne nie toksyczne pisaki, lub farby z brokatem (sztuczna krew) się przydają ... tak jak tu