No z 85tką już lepiej. Musisz podejść, odejść, wyszukać dobre tło pstryknąć parę razy schować aparat i przemyśleć sobie. Gorsze zdjęcia automatycznie kasuj !! Nie ma sensu składowania ich na aparacie !! Staraj się pokazać kobiecie jak najmniej ujęć, chodzi o to, żeby jej nie zniechęcać. Najlepiej jest po "sesji" pokazać 2, 3 dobre ujęcia w które włożysz troszkę pracy przy obróbce. Zapewniam, że po czasie jej się spodoba. Osoba która nie lubi być fotografowana zapewne ma jakieś kompleksy. Musisz ją przekonać, żeby poczuła ten luz psychiczny i żeby nie przejmowała się tym co z tego będzie. Moim zdaniem w fotografii portretowej potrzebna jest również wiedza z zakresu psychologi. Najlepiej jak wszystko się na luzie odbywa. Ja zaczynając robić zdjęcia portretowe byłem na tyle spięty, że zdjęcia wychodziły bez wyrazu. Czym więcej luzu się wprowadzi tym lepsze efekty są, ale to trzeba czasu... To w sumie takie moje spostrzeżenia i aspekty bardziej psychologiczne.
P.S. Mieć taką modelkę na wstępie to już jest coś !!![]()