W sensie po dłoniach? Miałem też takie kadry, nawet trochę lepsze, np. bez tego uciętego łokcia z prawej, ale nie mogłem jakoś zaakceptować ciachniętych dłoni...
No właśnie nie może ręki już unieść :-( Ale to już totalny off-topic. Uwagi przyjmuję z pokorą i następnym razem postaram się poprawićCo do tematu odnośnie malowania itp. to chyba dziadek może utrzymać pędzel w ręce przez chwilę - absolutnie nie chodzi o to żeby coś malował tylko jakby stanął czy siadł przy obrazie bokiem postawionym i "symulował" malowanie albo coś pędzlem pokazywał
Jeszcze tylko poproszę o krótką ocenę obróbki, bo ciut się tu bawiłem: dodge/burn, winitetka, podostrzone oczy, overlay z ziarnem, lekkie zejście w dół z saturacją przy delikatnym brązowawym zafarbie. Miało być nostalgiczno-subtelnie, ale czy się udało?