Micles, moim zdaniem leży balans bieli. Reszta na moje oko poprawna. Delikatne "przepały" na stroju, ale w normie, osobiście nie podzielam poglądu, że biel nie może miejscowo osiągnąć maksymalnego poziomu. Trzeba by tylko dodać trochę "puncha" (aż się prosi o mały burn+winietkę), bo tak jest jakoś tak normalnie... trudno opisać, ale pewnie sam wiesz, o co chodzi.