racja ! trudno się z kolegą Unicorn'em nie zgodzić, dwoimy się i troimy się by kolegom jakoś pomóc a to tak trochę jak grochem o ścianę ...
jeszcze raz powtórzę starajcie się kopiować pozy, światło i pomysły innych, lepszych fotografów (przynajmniej na początek) w fotografii praktycznie wszystko było już sfotografowane i bardzo trudno jest wymyślić coś nowego, ale wariacji istniejących elementów jest tak dużo że trudno jest tez popełnić plagiat, tylko w ten sposób wzbogacicie swój warsztat, samym przypadkowym pstrykaniem do niczego nie dojdziecie ...
może na początek małe zadnie spróbujcie skopiować taki prosty portret:
f5.6, tryb Av, ogniskowa 105mm na cropie (20D+ plus jakiś tani plastikowy obiektyw canona EF 28-105) bez blendy i flesza, wineta dodana w PS + mała zabawa krzywymi ...
jeden z moich pierwszych przemyślanych cyfrowych portretów, światło zastane - słoneczny dzień w cieniu drzew, an-fas, kadr banalny wręcz paszportowy, ma wiele potknięć technicznych, kolor skóry z dominantą magenty etc.
ale udało mi się utrwalić to coś co definiuje portretowaną postać i wyróżnia to zdjęcie z pośród innych "pstryków" ...
mam nadzieje że rozumiecie o co mi chodzi, przedstawianie osób tępo lub beznamiętnie gapiących się w obiektyw, nie wzbudzi u nikogo żadnych emocji... trzeba łapać te ulotne chwile ... tak jak to widać np na zdjęciach Vitez'a lub innych doświadczonych portrecistów na CB...
mz najlepiej zacząć od portretowania samej twarzy, jeżeli to się opanuje do perfekcji, można się wtedy pokusić o wiecej ... zrobienie interesującego dobrego portretu całej postaci, nie jest zadaniem łatwym i wymaga poświęcenia ...
pozdrawiam