A ja programu do grafiki używam, ale dobry zwyczaj po analogu pozostał i obróbka trwa chwilkę. Ale nie nazwałbym tego zboczeniem. Technika idzie do przodu i dobrze. Jeszcze trochę to matryce dogonią film jeżeli chodzi o rozpiętość tonalną i... narzekania na cyfrę pozostaną, bo dla jednego ważny jest cel a dla drugiego "gonienie zajączka".
Odnośnie tematu - u mnie dobrych zdjęć jest także znikoma ilość (ok.2%).
Dla wyjaśnienia - dobre to takie, których nie powstydziłbym się powiesić na ścianie. No i oczywiście to bardzo subiektywna ocena :-)