Sytuacja z życia: focenie starego budynku, podlatuje moher, wyrywa aparat, wyzywa od złodziei prywatności, wzywa straż miejską. Strażnicy wiedzą, że moher nie ma racji i 0 argumentów. Moher wpada na genialny pomysł - oskarża o napaść i pobicie. Niestety, to podlega pod policję, no to jedziemy na komisariat. Skoki Małysza w TV, policmajstry za ladą mają gdzieś mohera i tą sytuację (skacze Małysz). Moher składa zeznanie, fotograf ma świadków, że moher bredzi. Moher dostaje pouczenie, że może wnieść pozew cywilny, którego nie wniesie, bo to 3 stówki kosztem postępowania. Taka pierdoła a cały dzień szlag trafia![]()
Ale o czym to ja chciałem?Aha, uważaj na armię rydzyka
, są wszędzie
![]()